Witam,
Mam taki problem - co jakis czas, powiedzmy raz na miesiac albo nawet
rzadziej, po wlaczeniu komputera nie rusza w ogole dysk twardy. Wtedy
trzeba odpiac od niego tasme, wlaczyc komputer i dysk startuje. Po
ponownym podpieciu tasmy wszystko jest ok. I tak na przyklad sytuacja
potrafi sie powtorzyc 3 razy pod rzad, a pozniej przez dluzszy okres
wszystko dziala. Czy ktos wie, czym to jest spowodowane? Poczatkowo
myslalem, ze moze tasma jest uszkodzona, ale zmienilem i dalej to samo.
Ten dysk to Seagate Barracuda II 30,6GB podpiety do plyty MicroStar
6119. Do tego samego kontrolera podpiety jest tez drugi dysk (jako
slave) i on zawsze startuje.
Pozdrawiam,
-- _____________________________________________________ Jordan Matuszek (MaJor) [E-mail] major@netstudio.com.pl * major@cavern.com.pl [UIN] 11363152 [WWW] http://www.major.prv.pl _____________________________________________________Received on Sun Feb 4 12:34:31 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:24:43 MET DST