Re: skaner - ale jaki?

Autor: Konrad Brywczyński (bryw_at_waw.pdi.net)
Data: Tue 02 Jan 2001 - 22:54:07 MET


Użytkownik "Jack_Sky" <jackysky_at_polbox.com> napisał w wiadomości news:92t6f7$g8c$1_at_news.tpi.pl...

| Ale mowiac powaznie to jesli sam nie moge filmu wywolac i musze udac sie do
| fotografa to nie widze juz powodu dla ktorego nie mialbym zrobic sobie na
| miejscu odbitek , tylko leciec do domu z negatywem i meczyc sie ze skanerem.
| No sens.

Wiesz, różnie to bywa. Możesz mieć np. dużo filmów z wakacji i brak kasy na
zrobienie od razu odbitek. Ale wrzucasz negatyw do skanera i nawet z takiego
płaskiego fotki na www można zrobić. A odbitki przy okazji, albo i w ogóle.
Albo tylko niektóre klatki.

-- 
Konrad J. Brywczyński
"Nie tylko rozmiar sie liczy! Każda dziewczyna ci to powie."
                                               Ł. Jakubowski


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:14:41 MET DST