Autor: Jarek G. (Jaroslaw.Goralski_at_geo.uni.torun.pl)
Data: Mon 27 Nov 2000 - 14:39:40 MET
>Chyba zdejme plyte :-) (mimo,ze siedzi na tych plastikowych pierdólkach , a
>nie na srubkach), bo drugi raz walczyc z Orbem i ryzykowac ukruszenie procka
Jesli nie zdejmiesz Orba, to nie zobaczysz mostkow na procku. Mam tez
nadzieje, ze firma nie nakleila ci nalepek na tychze mostkach - wtedy
odpalaj wrotki do firmy z caloscia (plyta)
>Jakich sladów bycia fizolem szukac?
Najczesciej to tego nie widac; u mnie na przyklad jeden z
kondensatorow ma zdarta izolacje (czuc palcem, nie widac), poza tym
rusza sie bardziej od innych - ale plyta dziala (gdy zdejmowalem po
raz kolejny GOrba, zapomnialem ze jest tez i kabel zasilajacy; w
efekcie Orb walnal kantem w plyte i te piep*&^ne kondensatory).
Myslalem tez, ze urwe ten cholerny socket, bo mi Orb nie chcial
zalapac...
Pozdrawiam i zycze powodzenia; wszystko jest na gwarancji, to i
problemu nie powinno byc z ew. wymiana.
Jarek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:56:07 MET DST