Re: Temperatura a praca komputera

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_waw.pdi.net)
Data: Wed 20 Sep 2000 - 16:53:54 MET DST


On Tue, 19 Sep 2000 09:08:49 +0200, Sebcio <sebastik_at_kki.net.pl>
wrote:

>Czy niska temperatura (komp stoji kolo okna) moze miec wplyw na prace
>komputera np.. buczacy wiatraczek w zasilaczu po uruchomieniu (tylko po
>dluzszym czasie wylaczenia) conajmniej 6h
>Objawy te ustaja po okolo 10-15 s
>Jaka jest potymalna temperatura pracy kompa???
>Czy dluzszy czas wylaczenia w ogule moze miec na cos wplyw???

Moze. W przypadku wiatraka mamy do czynienia ze zmiana lepkosci smaru
(na zimno jest bardziej lepki), zmiana luzow na lozyskach... Moze
takie efekty powodowac. Z dalszych niekorzystnych zjawisk w niskich
temperaturach - zimny sprzet jest bardziej podatny na kondensacje pary
wodnej, zwlaszcza monitory tego nie lubia... Tak wiec jesli w zimnym i
malym pomieszczeniu stoi komputer to prawidlowa sekwencja rozruchu
wyglada tak:
Wejsc, wlaczyc, isc w diably na dziesiec minut zeby sie nagrzal.
nie nalezy natomiast siadac i siedziec w zimnym pomieszczeniu przy
wylaczonym komputerze - chuchamy wowczas i wilgoc bedzie sie skraplala
wewnatrz maszyny. W skrajnych przypadkach komputer moze nie przezyc
wlaczenia (jeden monitor w mojej karierze zdechl wlasnie w takich
okolicznosciach - lato, opal, plucha, 100% wilgotnosci - wlaczylem,
zrobil "pssss..." i bylo po monitorze).

A najlepiej sprzet pracuje w temperaturze okolo 20 stopni i
wilgotnosci nie wiekszej niz 70% - wowczas nie ma juz ryzyka
kondensacji pary wodnej a odprowadzanie ciepla jest jeszcze
dostatecznie skuteczne. operatorowi zreszta tez te warunki zwykle
najbardziej odpowiadaja.

-- 
Darek
>pisze to z uwagi na inny post na ktory nikt mi konkretnie
>nieodpowiedzial
>
>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:38:51 MET DST