Zasoby w Win9x - wiecznie malo - ciag dalszy...

Autor: andy_k (andyk_at_spamprotector_cyberspace.org)
Data: Wed 06 Sep 2000 - 19:39:55 MET DST


Czy ktos (albo M$) nie dorobil jakiejs protezy do win98SE, zeby sie wreszcie
skonczyly te nieszczesne problemy z brakiem zasobow?
Jak juz o tym pisalem miesiac temu wymienilem pamiec 64MB na 128MB, a pozniej
zainstalowalem Rambooster, ale to oczywiscie nic nie pomaga. Po uruchomieniu
systemu windowsowy miernik zasobow systemu wskazuje:
Zasoby systemu wolne w: 73%
Zasoby uzytkownika wolne w: 73%
Zasoby GDI wolne w: 76%

Wystarczy, ze uruchomie program pocztowy, newsreader, kilka okien Netscape'a i
czasem cos jeszcze a zasoby te spadaja do kilkunastu % i teraz jesli uzywam
intensywnie Netscape'a i surfuje po roznych stronach to juz po *kilkunastu*
minutach ilosc zasobow spada do *zera* i mam szczescie jak zdaze powylaczac
wszystkie okna Netscape'a zanim sie komputer calkiem zawiesi - to jakis wieczny
*koszmar*! Kto to widzial, zeby po kilkunastu (czasem kilkudziesieciu, jak
dobrze pojdzie) minutach surfowania w kilku oknach Netscape'a, trzeba bylo z
programu calkiem wychodzic, bo inaczej wszystko zdycha.
Czy naprawde nikt madry nie wymyslil jeszcze jakiegos sposobu na te kiepskie
zarzadzanie zasobami w win9x?
Nie bardzo chce sie przenosic na win2000, w ktorym prawdopodobnie nie ma takich
problemow, gdyz (pomijajac koszty) nie mam obecnie czasu, ani checi do
instalowania tego calego kramu, ktory tu mam, ponownie (a nadinstalowanie
win2000 nad win98se to chyba sredni pomysl? :)), ani tez na sciaganie w
niektorych przypadkach, wersji programow specjalnie pod win2000 i wlasnie m.in.
dlatego zalezaloby mi na rozwiazaniu tego szybkiego wyczerpywania sie zasobow
wlasnie pod win98se.
Jak ktos cos wie niech da Zn.
Dzieki...
ak



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:35:43 MET DST