Re: Star Office 5.2 - co sadzicie?

Autor: Tomasz Stafinski (tstafinski_at_zke.com.pl)
Data: Fri 25 Aug 2000 - 08:52:33 MET DST


Dawid \"Grendel\" Krysiak <progrocker_at_priv4.onet.pl> wklepał:
>"Tomasz Stafinski" <tstafinski_at_zke.com.pl> wrote in message news:
>> Sorry, ale czy znasz jakiś program (biurowy), który taką gwarancję
>> posiada? Dla mnie taką gwarancją są własne doświadczenia
>> i doświadczenia innych użytkowników.
>zadam Ci proste pytanie - czy próbowałeś kiedyś wdrożyć system/pakiet
>biurowy inny niż Windows/MSOffice ?

Przeczytaj post, na który odpowiedziałem. Jeśli Microsoft jest
"oficjalnym czynnikiem gwarantującym, że intencją jego oprogra-
mowania nie jest wywalenie systemu", to ja wysiadam. Przecież
jest dokładnie odwrotnie... jeśli używasz oprogramowania MS,
to masz gwarancję, że coś się na pewno sypnie. Hmmm, chyba
powinienem ustawić FUT na pcoa... ale zaryzykuję i nie ustawię.

>Ja próbowałem - do póki nie padł
>argument ceny, tzw. "osoby władne" mdlały z przerażenia słysząc, że
>warto by zainstalować np. StarOffice'a. Argument jest taki sam, jak
>przy próbie przekonania ludzi do przejścia na Linuxa - "za trudne",
>"brak gwarancji poprawności" (że niby Microsoft to "marka" która
>gwarantuje jakość"...) Dopiero gdy wytacza się ciężkie działa w
>stylu - za M$O 3.200 zł, za SO - 0.00 zł, wtedy jest to
>harakterystyczne.. "achaaaa"...choć i to niczego nie zmienia, bo firma
>oprogramowanie ładuje w koszta (wartości niematerialne i prawne).

Ale ja o tym wiem... i nawet nie próbuję u siebie nikogo przekonywać.

>Ja również uważam, że M$ to lipa na resorach i gwarancji ŻADNEJ nie
>ma, że będzie funkcjonować poprawnie (vide OE którego właśnie
>używam... ilość zwiech poprostu dobija) zaś "markowość" Microsoftu
>porównywałbym z handlarzem na giełdzie, ale większość ludzi podchodzi
>właśnie w ten sposób - "wszyscy" ( ;-) ) znają M$, więc nie będzie
>problemów... To oczywista bhzdura, ale rzeczywistość jest taka jaka
>jest i nic na to nie poradzę....

Nic dodać nic ująć... ale tak niestety jest... informatycy mówią swoje,
przekonują, ale i tak ostateczna decyzja nie należy do nich.

>Grendel

Pozdrawiam,

-- 
Tomasz Stafiński jenot_at_mi5.org.uk
       Linux User #47986


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:31:44 MET DST