Autor: angin (ekli_jarocin_at_mail.energetyka.kalisz.pl)
Data: Wed 16 Aug 2000 - 07:42:48 MET DST
Niespelna rok temu moj kolega kupil monitor 15' CTX futura. Kupil go bo
chcial miec dobry markowy monitor z dluga gwarancja. Pech chcial ze niedawno
cos w monitorze strzelilo i monitor padl. Kolega zaniosl monitor do sklepu a
z tad monitor powedrowal do podobno jedynego serwisu do Wroclawia. Serwisant
stwierdzil, ze w monitorze ktos sobie juz grzebal i gwarancja przepada.
Winny oczywiscie jest moj kolega, ktory podobno bawil sie w naprawianie
swojego monitora objetego 3 letnia gwarancja. Znam Roberta juz wiele lat i
jestem pewien, ze nie jest az tak glupi zeby brac sie za cos o czym nie ma
zielonego pojęcia. Nawet instalowaniem nowej karty graficznej w jego
komputerze (czy modemu ) zajmowalem sie ja gdyż On tego poprostu nie umie
zrobic.
Pomozcie!!!
Jak walczyc o swoje prawa do gwarancji?
Czy jest jakas mozliwosc zmuszenia sprzedawcy do zwrotu pieniedzy lub
naprawy monitora?
Czy bak plab na monitorach upowaznia do stwierdzenia, ze skoro ich nie
zalozono to kazdy sobie w nich grzebie i serwisant tylko moze stwierdzic o
ingerencji wlasciciela w sprzecie?
No i w koncu skad pewnosc ze sprzedawca nie kupil monitora na gieldzie
okazyjnego po"malej naprawie"
Co radzicie zrobic?
Pozdrawiam
Andrzej
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:29:16 MET DST