Re: IBM to "badziew"

Autor: Witold Wilk (maniack_at_tychy.com)
Data: Wed 02 Aug 2000 - 18:10:19 MET DST


W poscie voder_at_debesciak.delta.pl twierdzi, że...

> Mam nadzieje ze to nie bylo o mnie ??
> Khuh kupujac IBM bylem pewny ze bede go uzywal dlugo i bezawaryjnie
> tak jak mojego starego 3G Seageata, ktory zakonczyl zywot wypadajac mi
> z kieszeni....jakze sie zdziwilem gdy po 3 miesiacach stracilem wszystkie swoje
> dane..:(( po 14 dniach roboczych ujrzalem nowego wypasionego IBM z jakimis
> tam zabezpieczeniami.....khuh padl po okolo 3 miesiacach....khmm dane w
> wiekszosci udalo sie odzyskac.....wiec nie dziw sie ze czlowiek wraca do tego
> co sprawdzone i z czym sie bezawaryjnie pracowalo przez 3 lata i pracowaloby
> sie pewnie jeszcze wiecej gdyby nie niezdarne rece ;>>>>>

Ja zawsze zawierzałem Seagatowi i sie nie zawiodłem. ilka dni temu
widziałem starego chyba 9 letniego Seagate'a niecałe 100MB, ale działa
jakby dopiero kupiony (dobra szybki to on nie jest, ale...). 0 bad
blocków. To jest po prostu dobra firma, i ja na niš nie narzekam, mimo
tego, że Medalisty to nie demony prędkoœci. I tak tego co daje mi ten
dysk nie zużywam, to wystarcza :-)

JA za największy badziew to uważam Fujitsu - mi padł po dwóch
tygodniach, kuplowi 3 z rzędu co tydzień padały, rózne modele. A
Seagate? Żwawo chodzi, mimo dosyć dużego obcišżenia - typu save file
1GB, or sth.

-- 
Witold "ManiacK" Wilk | ads: (sorki za to :-)          |
maniack_at_tychy.com     | http://www.getpaid4.com/?manpl |
UIN 65665716          |--------------------------------|
IRC #tychy (ManiacK)  WWW: Tujaj adres mojej stronki :-)
WWW-KEYWORDS: mp3, anime, humor, programy, katalog cd{end}


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:27:08 MET DST