Re: Norton Commander - dlugie nazwy plikow.

Autor: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne (smolik_at_stanpol.com.pl)
Data: Thu 27 Jul 2000 - 11:13:43 MET DST


 Dla porządku podpowiem, że jesteśmy NTG... :]

On Wed, 26 Jul 2000, Marek Sidor wrote:
>+ > >+ Witam.
>+ > >+ Jak poradzic sobie , aby NC widzial dlugie nazwy plikow?
[...]
>+ Za wszystkie odpowiedzi b.dziekuje, ale moze bylem za malo precyzyjny.
>+ Chodzi mi o program ,ktorego moglbym uzywac pod DOSem ( bez windy)
>+ do przenoszenia z partycji
>+ na partycje, lub z CDR na HDD, pliki i katalogi widowsowe o dlugich
>+ nazwach, np. Program Files .

 Jasne.
 to sprawa jest prostsza: DOS "noWindows" nie obsługuje długich nazw
- i już.
 Istnieją programy narzędziowe, które "dłubią" bezpośrenio w zbiorach
katalogowych, pisząc *z pominięciem* funkcji plikowych.
 Jest taki wynalazek pt. LFN (LongFileName), chyba samego M$.
 Jak nie znajdziesz napisz na adres w stopce.

 Możesz zrobić tak:
- stworzyć obraz wszystkiego do nagrania w sensie struktury katalogów
- LFNem wygenerować kopię drzewka katalogów z długimi nazwami,
 tj. zbiorek zawierający info o wszystkich długich nazwach
- zapisać całość (tj. strukturę *i* zbiór LFNa) na CD-ROM, pamiętając
 żeby LFN też się tam znalazł -:)

 W "razie jakby co":
- kopiujesz "jak leci" z CD
- puszczasz LFNa, żeby nazwy odtworzył.

>+ A moze inne pomysly?

 Kopiować całą partycję "bajt w bajt" !

>+ Pozdrawiam Marek Sidor

 Wzajemnie - Gotfryd

-- 
 Gotfryd Smolik, PTH Stanpol Zabrze.
 Pilne listy na gs_at_stanpol.zabrze.pl, nt. VMS: gotfryd_at_stanpol.zabrze.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:24:23 MET DST