Re: Jaki antywirus?

Autor: EnGeL (mulik_at_kki.net.pl)
Data: Wed 26 Jul 2000 - 20:05:17 MET DST


> Żeby nie był wyładowany zbędnymi pierdułami i zajzajerami to może bym i
> się przesiadł. Ale perspektywa rezygnacji z Norton SW mnie przeraża,
> poczekam na Me-patcha i potem zobaczę co dalej.
---------------------------------------------------
Zgadzam się z Tobą Piotrze jeśli idzie o SW. Jak mi instalator uświadomił,
że
nie będzie sobie poprawnie pociskał pod Me to się zdenerwowałem i to bardzo.
Jednak zainstalowałem go na próbę i okazało się, że NU działa, ale jak
wiadomo
na nic zdadzą się m.in. Dos Utilities, a także UnErase :-((. WinDoctor
dobrze chodził,
SpeedDisk też, ale za to DiskDoctor o mało nie przyprawił mnie o zawał. Otóż
odpalam
go a tu komunikat o błędzie, no to dobra nieprzeczytawszy do końca
potwierdziłem rozpoczęcie
naprawy, po restarcie moje patrzałki co widzą? Widzą po prostu brak dwóch
partycji i to akurat
tych, na których miałem najcenniejsze dane. Jednak od czego jest "floppy" z
plikiem undo :-).
Mam nadzieję, że Symantec szybko opracuje wersję pod Millennium.

--
Pozdrawiam, EnGeL
[Powred by... a zresztą kogo to obchodzi]
p.s
Co sądzicie o CleanSweep'ie 2000?


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:24:18 MET DST