Re: IBM; QUANTUM czy CAVIAR

Autor: GLide (glyder_at_priv3.onet.pl)
Data: Mon 10 Jul 2000 - 13:04:57 MET DST


On Mon, 10 Jul 2000 00:43:22 GMT, Krzysztof Gibas
<killgore_at_poczta.wp.pl> wrote:

>On Fri, 30 Jun 2000 12:13:21 GMT, "Łukasz Bernat"
><lukas_at_pce.koszalin.tpnet.pl> wrote:
>
>>przy zalaczonym dma sypia sie tylko niektore dyski jesli masz niestandartowe
>>taktowanie pci (a kontroler ide jest tak samo taktowany jak pci) -a wiec
>>tylko przy podkreconym cpu (szyna) :)
>>IBM'y, quantumy i caviary (przynajmniej model ktory ja mam jakis 2,5gb)
>>wytrzymuja nawet bardzo wysokie taktowania
>>(przy 83mhz wynosi ono ok 41mhz, wiec o 10 wiecej niz normalnie)
>>fujitsu, seagate napewno nie (sam sprawdzalem)
>>od plyty glownej to nie
>>zalezy
> Khem, khem, bzdury. Przezylem juz trzy generacje Seagate'ow
>(240MB, 2GB, 17 GB). Wszystkie chodza do dzis. Obecny pracuje na 41MHz
>i wszystko dziala (btw to jest 8MHz wiecej, a nie 10).

Za przeproszeniem. Wcale nie takie bzdury. Moze Ty masz super hiper
Barracude, ktora nie krzaczy sie przy wyzszych FSB, ale prawda jest
taka, ze znakomita wiekszosc Seagateow, szczegolnie tych nowszych i
nie najmocniejszych modeli ma duuuuze problemy z wyzszymi
czestotliwosciami PCI. Miale kiedy taki radosny egzemplarz sypiacy sie
przy FSB75 i wylaczonym UDMA. Byc moze to byl skrajny przypadek, ale w
tej kwestii Seagate jest bardzo cieniutki. Nigdy natomiast nie mialem
wiekszych problemow z Quantumem czy IBM.
mam obecnie w drogim kompie starego Seagatea 850MB i jak na razie na
FSB75 dziala, ale to stary dysk bez UDMA. Byc moze kiedys tamarka byla
duzo solidniejsza.

Gratuluje dobrych doswiadczen z Seagatem
GLide



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:20:35 MET DST