Re: crack (dlugie) ....

Autor: Shaman (shaman_at_poczta.onet.pl)
Data: Fri 30 Jun 2000 - 09:40:24 MET DST


> Miej pretensje o to do Uczelni. Nikt nie ma prawa zmuszać Cię do
kradzieży.
> Dałeś się nabić w butelkę i tyle...

buahaha.......

> > chętnie poczytam - nie ma to jak fakty
>
> Nie, to ja posłucham konkretów - jaki CAD, jaka laborka,
> na której Uczelni i nazwisko prowadzącego poproszę...
> Wszystko sobie wtedy wyjaśnimy oficjalnie.

Nie, to Ty miałeś mi podać jeden fakt - jeśli będę chciał - no więc chcę - a
co nagłe problemy z RAMem?

> > buahahaha - coś Ty facet studiował!? Jak miałem zajęcia z programowania
> > współbieżnego to przez rok robiłem jedną laborkę bo na całej uczelni
były
> > tylko 2 transputery do OCCAMa.. a i tak nie zrobiłem tej laborki w
czasie
> > (chwała Bogu, że Dziekan był _CZŁOWIEKIEM_) bo gościa nie obchodziło, że
mam
> > inne zajęcia poza Prog. Współbieżnym. Gdyby nie piracki kompilator do
OCCAMa
> > i rzeźbienie progsa w chacie to bym do teraz stał w kolejce do pracowni.
>
> Potrzebowałeś *kompilator* do *pisania* kodu w domu? Wybacz, nie
rozumiem...

taaaa... to się daje wyczuć z Twoich wypowiedzi... i chyba daremna z Tobą
gadka bo nie rozumiesz i nie zrozumiesz...

> > Przynosi - możesz tego nie wiedzieć bo jak sam powiedziałeś nie patrzysz
na
> > metki towarów - robi to za Ciebie sprzedawca ;->>
>
> Chidzi Ci pewnie o "made in china"... problem w tym, że to Amerykańskie
> firmy mają tam fabryki, to nie "import" lecz tylko produkcja tam
ulokowana.

A choćby i tak... amerykańskie firmy nie mają tam swoich fabryk z powodów
charytatywnych (by Chińczykom nie groziło bezrobocie). Czerpią z tego
ogromne zyski więc USA udaje, że nie widzi co sie tam naprawdę dzieje i
jakie prawa są łamane.. (i autorskie tutaj są najmniej ważne)

I mogłoby sie wydawać, że cała sprawa nie ma związku z tematem... ale mówię
to apropos Twoich sugestii że Amerykanie - porządni ludzie cywilizowanego
świata a w Polsce na każdym rogu stoi przestępca..

> > > Już pisałem, że za moich czasów nie używało się Worda.
> >
> > Jesu!!.. coś Ty się tak uczepił tego Worda!!
>
> Bo na razie nie usłyszałem z Twoich ust żadnego innego przykładu
> programu "niezbędnego", którego jestes po prostu zmuszony ukraść.

nie ma takiego programu... wcale nie muszę mieć komputera... mogę zająć się
rolnictwem a informatykę zostawić Amerykanom, bo ich stać na to by używać
komputera... mówię serio i bez cienia ironi... ale dalej nie wiem
dlaczegoś się tak uczepił Worda..

> > zapewniam Cię, że są większe kraje.. w których sytuacja piratów jest
> > komfortowa (np. Federacja Rosyjska) a i tak USA pozostaje No1.
>
> A jakie są koszty mój drogi postawienia takiego serwera?
> Czy myślisz, że Rosjanie mają takie same dochody jak Amerykanie
> i taki sam łatwy dostęp do internetu jak oni? Gdzie Ty żyjesz?

koszt postawienia serwera? jakies 250$ (liczę z dyskiem co najmniej 20GB) -
to nie jest duża suma nawet dla rosyjskich piratów.. a dostęp do sieci też
nie jest problemem - tam nie ma takiej komercji jak w stanach tam się liczą
znajomości.. a żyję oczywiście w Polsce.. (Ty rzeczywiście do domyślnych
ludzi nie należysz...)

> > Nie mówię już
> > o Napsterze i MP3 na uczelnianych serwerach - studenci - ludzie
wykształceni
> > jakoś się nie przejmują piraceniem własności intelektualnej.
>
> Nie obrażaj ludzi wykształconych... studenci to dopiero zadatki na takich.
> Jak widać - marne zadatki. I to tylko źle o nich świadczy... niestety.

studenci to _już_ ludzie wykształceni.. poza tym ostatnie badania wykazują,
że grubo ponad 60% ludzi ściągających pliki przez Napstera to ludzie po
30-tce... (żródło x86.pl - oni zbierają wieści ze świata) Największą
"zasługą" studentów jest udostępnianie plików na swoich kompach :-)
Rozejrzyj się... może się okazać, że jestes bardzo odosobniony w swoich
poglądach :-) a może panuje podwójna moralność - softu nie można piracić ale
nagrania audio (!?!?) przecie to "dobro wspólne"!! buahahaha...

Shaman



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:17:46 MET DST