Re: crack

Autor: Janusz - Vahanara (vahanara_at_olimp.gapp.pl)
Data: Wed 21 Jun 2000 - 15:53:23 MET DST


>Nie prawda. Do Ciebie należy wybór: żyć uczciwie czy żyć ponad stan,
>kradnąć zabawki na jakie Cię nie stać... Mercedesy też kradniesz
>wmawiając sobie, że nie można być uczciwym bo mnie nie stać na auto?
(...)
>> Cena tego pakietu to zupelna paranoja.
>Cena mercedesa albo jaguara to również dla mnie paranoja.
>Ale ja zdaję sobie sprawę, że to najdroższe auta i o nich tylko
>mogę sobie pomażyć - nie zamierzam ich kraść tylko dlatego, że
>mnie na nie nie stać...

Nie porównuj oprogramowania do dóbr materialnych, bo nim nie jest.
Nie stać cię na nowego mercedesa?
Nie musisz kraść.
Po prostu kupujesz dziesięcio letniego za ułamek ceny i jeździsz.

A teraz oświeć mnie proszę, gdzie mogę kupić za ułamek ceny Office 95, albo
jeszcze starszy?
A może Win95 lub Win 3.11?
Akurat takie wersje mi wystarczą.

Z inne beczki.
Nowy Mercedes może posłużyć za zastaw bankowy itp.
Nie znam natomiast żadnego banku w Polsce, który przyjąłby jako
zabezpieczenie kredytu licencje na oprogramowanie (a mam go w pracy za kilka
tysięcy USD na stanowisko).

I z jeszcze innej.
Każdy szanujący się producent samochodów, po wykryciu poważniejszej usterki
(zagrażającej bezpieczeństwu jazdy) bezpłatnie usuwa ją wszystkim swoim
klientom.
I nie koniecznie musi wpływać na bezpieczeństwo jazdy (Daewoo w Polsce
wymieniał samochody z powodu złej powłoki lakierniczej).
Który producent oprogramowania tak dba o klientów?
Może ten od jak napisałeś "najlepszego oprogramowanie biurowego"?.
Nikt nie pamięta o nukach, I love youe w OE? ;-)))
A może to nie zagraża bezpieczeństwu "jazdy przed monitorem", czy nie obniża
jej komfortu?

--
____________________________
Janusz - Vahanara
UIN: 7483775
____________________________


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:16:03 MET DST