Re: Zasilacz a po?ar?=

Autor: Darc (f-pinkawa_at_imp.sosnowiec.pl)
Data: Thu 18 May 2000 - 13:02:48 MET DST


Lukasz Goralczyk napisał(a) w wiadomości:
<8g05ap$lc1$1_at_galaxy.uci.agh.edu.pl>...
>Lukasz Komsta <luke_at_minos.ariadna.pl> wrote:
>> Czy ktoś się orientuje, na ile pracujący pecet stwarza zagrożenie
>> pożarowe? Tzn. czy przeciętny zasilacz peceta ma zabezpieczenie przed
>> przegrzaniem? Chodzi mi o skrajnie rzadkie przypadki, kiedy w pracującym
>> bez nadzoru sprzęcie zatnie się lub przepali wiatraczek w zasilaczu.
>
>Sa to dosc "modernistyczne" zasilacze impulsowe. Same uklady sterujace maja
>sporo zabezpieczen. Ale jakby sie zasilacz zapalil, to raczej sam sie nie
>ugasi :).
>Jezeli chodzi Ci o skrajne przypadki, to raczej przed nimi sie nie
>uchronisz, bo nawet najlepsze zabezpieczenie moze zawiesc. (np. niby uklady
>elektroniczne moja zabezpieczenia przeciwzwarciowe i jakies inne, to jednak
>udaje mi sie je popsuc).
>
>--
>Lukasz Goralczyk
>http://student.uci.agh.edu.pl/~liku

bez ciach

 z komp. klasy PC pracuje ok.10 lat i widzialem juz setki, przez ten czas
ani jeden zasilacz mi sie nie zapalil, ale ZAPALILA SIE PLYTA !!!, nowa
pewnej znanej firmy ( klade ich gdzies obok srodka w rankingu), zapalil sie
laminat kolo procesora.To jedyny przypadek, za ze bylo to z 2 lata temu i PC
nie mial zadnych obciazajacych kart to jest to dziwne, no ale to byla nowa
plyta, wiec takie cos szybko wylapiesz.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:08:23 MET DST