Problem z odtwarzaniem mp3 na mocnym sprzecie -HELP.

Autor: Tomasz Glowacki (glowacka_at_bobas.czd.waw.pl)
Data: Wed 10 May 2000 - 15:07:01 MET DST


Cze !

    Mam pewien dość nietypowy problem. Mój sprzęt to P2 400, na Atrendzie
6220MV2, SB Live (stara wersja), LiveWare 2.1, 64Megsów Ram, Voodoo3, 2
hd'ki : Seagate 6.4GB na UDMA33 i Seagate 1.2GB na Pio4 (różne taśmy), CD'k
Pioneer 40x UDMA33 (razem z odpowiednim HD na taśmie), SCSI a na nim skaner
Trust 19200 zaterminowany pasywnie, Yamaha CDRW 4416 zaterminowana
aktywnie. To chyba tyle...

Problemy mam w zasadzie dwa, pośrednio pisałem o nich na listę ale jakoś
się wszystko uspokoiło (przynajmniej pozornie).

Jakiś czas temu zacząłem tworzyć sobie kompilacje audio CD'ków ze
zgromadzonych przeze mnie mp3'ek. Było to jeszcze przed krytycznym padem
HD'ka po którym wszystko się zaczęło sypać. Używałem WinOnCD 3.6.
Parę płytek się wypaliło i byłem zadowolony.

Po padzie HD'ka i wielu problemach z tym związanych udało mi się postawić
na nogi system,tak aby działał jak przed padem. Pozornie.

Pierwszym objawem jaki zauważyłem było zdecydowanie większe "mulenie" się
systemu niż przed padem, ale jakoś to wszystko działało. Jednak okazało
się, że nie wiadomo dlaczego system ma jakieś przestoje tzn. chwilowe
zamrożenia trwające ułamki sekund (0.2 - 0.4 sekundy). Objawiało się to
szczególnie podczas gry w np. Rally Championship. Później jednak przestoje
te przeszkadzały w słuchaniu mp3. Po prostu wszystko gra, lecz nagle
przeskok jak na starej płycie gramofonowej (ułamek sekundy, na oko to ze
5-6 frame'ów przeskoku) - wszystko po parę razy na jeden utwór !

Myślałem że to tylko Winamp 2.6 tak się pierniczy...

Odpaliłem więc Nero i kontynuowałem wypalanie kompilacji audio. Wszystko
przebiegało bez bólu, jednak... po wypaleniu płytki okazało się, że
przeskoki w mp3'kach wypaliły się na płytę ! Mogłem się tego spodziewać,
staram się zawsze postawić system tak aby działał optymalnie i mogłem nie
wypalać płytki skoro nie wszystko działało w 100% (ot, takie
przyzwyczajenie amigowca - na AmigaOSie nie ma takich problemów).

Problem mnie jednak zastanowił... próbowałem chyba wszystkich możliwości.
Dokonałem upgrade'u biosu na płycie głównej, nowego software'u nie było na
stronie Atrenda. Przy okazji docisnąłem wszystko w środku obudowy (CPU na
tej płycie jest kretyńsko zamontowany - wisi pionowo, wysunął się o 2
milimetry ze slotu. docisnąłem go. Nic jednak nie pomogło).
Zastosowałem też metodę "na Amigę 500" czyli : wymontowałem wsio ,
położyłem na ziemi, pomodliłem się, złożyłem peceta spowrotem.
Dupa. Dalej to samo. Podsumowując wszystko, wygląda mi to na
jakieś uszkodzenie hardware'u (CPU - lub tylko jego cache,RAM).

Proszę, pomóżcie, bo ja już sobie z tym rady nie daję....

Acha, zastanawia mnie fakt, że nie mogę zainstalować nowszych driverów do
Voodoo3 niż jakieś z września 99 (z CDka Resetu) - inne permanentnie
rozpieprzają windę (nawet te z CD'ka dodawanego z kartą!),
tak że w 2 na 5 przypadków kończy się to reinstalacją winów. Podejrzewam
przyczynę problemu w strasznie wczesnej wersji karty oraz jej biosu (jakiś
1.00.00-Rcośtam chyba nawet)... jednak nie wiem skąd ściągnąć BIOS do V3 -
o ile coś takiego wogóle istnieje...

Będę wdzięczny za wszelką pomoc, jednak *TYLKO* na priv8 - adres
standardowo w reply-to lub z sig'a. Podkreślam jeszcze raz odpowiedzi
prosiłbym tylko na priv8.

Dzięki.

Pozdro,
Tomek

--
  TomeQ^AVD^BRK (Tomasz Głowacki) UIN: *14648504*
      tomeq_at_amigascne.org
    glowacka_at_bobas.czd.waw.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:07:04 MET DST