Re: Jak przyspieszyć kompa (juz przydlugie)

Autor: Zenobiusz Zimny (zimnyzenon_at_hotmail.com)
Data: Thu 13 Apr 2000 - 10:58:45 MET DST


Jednostka igoR <igs_at_psynet.net> w porywie weny twórczej nastukała:
GJ2J4.64235$a01.1399242_at_news.tpnet.pl...
> > Nie uzywam ani Win NT, ani W2k. Nie jestem zainteresowany.
> niewazne na czym pracujesz - mozemy zrobic testy wydajnosci przy wielkich
> plikach
> zobaczymuy co ten twoj "brak pliku wymiany" potrafi
> kiedy RAM zapcha ci sie zupelnie.

Czlowieku! Gdybym pracowal na wielkich plikach, to dokupilbym RAMu do 1 GB.
Po prostu. Jako, ze pracuje co najwyzej na Acadzie (ponad 80MB) wystarcza mi
moje 320MB. I wtedy z wylaczona pamiecia w Acadzie jest ok. 30% szybciej.
Rozumiesz juz?

> > Tylko po kiego ch* 3 razy? Poza tym co chesz przez to powiedziec? Ze
plik
> > wymiany przyspieszy system? Jaja sobie robisz? Jak sie chce robic takie
> > rzeczy, to trzeba zainwestowac troche w sprzet.
> Czesto tak pracuje: np. w dwoch - trzech roznych programach mam otwarte w
> sumie
> kilkaset mega. Oczywiscie - mozna to robic inaczej :
> otworzyc - zamknac - otworzyc - zamknac...
> ale ja na tym komputerze pracuje i nie mam czasu na zabawy.

Ja tez :-) I wlasnie dlatego wole miec na tyle duzo pamieci, zeby nie musiec
czekac na scroll okna w nieskonczonosc...

> Oczywiscie, ze plik wymiany systemu nie przyspieszy
> ale nagly i nieoczekiwany brak pamieci , tez mi w niczym nie pomoze.

Oj, pomoze Ci stracic dane ;-))

> To jest DOBRY graficzny sprzet i nie trzeba w niego inwestowac :-)
> jesli nie wiesz do czego "pilem" przeczytaj swoj post o "burakach" :-(
> slyszales powiedzonko o zlej baletnicy ? przesiadz sie na inny OS
> jesli ci ten nie pasuje. Proste ?

Mam Linusia jezeli Cie to interesuje. Niestety nie posiadam na niego
profesjonalnych programow do obliczen wytrzymalosciowych i programow typu
CAD - nie istnieja po prostu.

> Ja ci do oczu mlody czlowieku nie skakalem : sam zaczales :-/

Nic nie zaczalem. Stwierdzilem _fakt_. Pamiec wirtualna _spowalnia_ system
(i nie mam tu na mysli masturbacji :-)) ). Poza tym handler pamieci
wirtualnej w MS Win jest napisany tragicznie - wiele duzych programow wiesza
sie przez niego. Co wiecej, Win _nie_czysci_ pamieci wirtualnej po wielkich
programach, co powoduje powazne klopoty po zamknieciu i ponownym otworzeniu
takowego (koniecznosc restartu). To sa powody, dla ktorych ja sie
zdecydowalem (i innym polecam) na zakup duzej ilosci RAMu i wylaczenie
wirtualki. Nie jest to obowiazkowe, prezentuje tylko zalety takiego
rozwiazania (i nie popadam w totalna euforie, tak jak ML). Ono owszem ma i
wadym ktore zreszta wymieniles... W kazdym badz razie, jezeli kogos na to
stac, to polecam te rozwiazanie, eliminuje naprawde sporo problemow.

-- 
          Pozdrowienia, Zen0n
"Every generation got it's own disease"
  Fury in the Slaughterhouse - "Mono"
   mailto://zimnyzenon@hotmail.com
           ICQ UIN: 59008072


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:00:00 MET DST