pech, czy plyta/kontroler do bani?

Autor: Michal Drozd (toper) (toper_at_kret.educom.lublin.pl)
Data: Sat 08 Apr 2000 - 12:00:36 MET DST


Witka.
Jest taki problem.
Kupiłem kompa jakis rok temu - soyo 6BE bx, 64 ram,viper330,
quantum fireball 5.1 gb.
Pierwszy dysk - quantum działał 5 dni. Dostałem samsunga 6.4gb. Spoko. Przez
jakies 2 m-ce było ok, potem nagle pojawiły się błędy, formatowanie nic nie
dawalo - do dupy.
Dostałem 2-go samsunga. Wszystko było ok przez jakieś 6 m-cy
i klapa - bledy,wiecej bledów.. W tej chfili mam fujitsu (to 4-rty dysk..)
od wrzesnia albo pazdziernika. Jakis tydzien temu
wingroza padła - formatowanie - znowu uszkodzone sektory.
Chyba niemożliwe jest, aby wszystkie te dyski były po prostu wadliwe, co?
Jedną rzecz zauważyłem : przy bootowaniu kompa dysk(wszystko jedno czyj -
moj czy kumpla w kieszeni) dziwnie startuje.
Zatrzymuje się, potem 'skacze' itp. Nie wiem czy to coś
znaczy - ale może za te pady dyskuff odpowiada plyta/kontroler?
Za jakiś czas będę miał nowy dysk.. trzeba będzie znowu backup robić ;< już
mi sie to nudzi.
Może ktoś miał podobny problem?
    toper

*************************
Michał Drozd (toper)
toper_at_educom.lublin.pl
*************************



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:59:13 MET DST