Re: kto jeszcze nie oszalal?

Autor: GLide (glyder_at_priv3.onet.pl)
Data: Sat 26 Feb 2000 - 00:13:17 MET


On Thu, 24 Feb 2000 19:56:05 GMT, jp_at_ulgo.koti.com.pl (Jacek
Popławski) wrote:

>czy jeżeli listonosz pracujący w małej wiosce dostanie do pracy
>używanego malucha, a nie dostanie nie tylko samochododu rajdowego,
>ani mercedesa, ale nawet nowego Poloneza, to też nazwiesz to skrajnością?
Nie. Sek w tym, ze listonosze, na ogol nie maja tyle pieniedzy, wiec
glupi maluszek jest wielka radoscia. A poza tym powtarzam: Na tej
grupie panuja troche inne zasady (nie zawsze, ale dosc czesto) i w ich
swietle to mozna nazwac skrajnoscia.

>czy te sytuacje świadczą o głupocie osoby odpowiadającej na pytania?
>to tak dla porównania:
>
>- po co kupujesz ten wieżowiec?
>- a wiesz, stajnia mi się rozsypała i nie mam gdzie kobyły trzymać...
Podajac przyklad tego faceta nie powiedzialem ze robi zle i
bezsensownie. A jesli chodzi o przyklady, ktore opisales to niestety
czesto tak bywa. "Bo sasiad ma nowy procesor..."
Nalezy pop prostu kupowac sprzet na miare potrzeb. A jesli ktos lubi
grac i nie zadowala go mniej niz 100fps to niech kupuje PIII 700 itd.
itp. jesli go na to stac.
Wydaje mi sie, ze mamy dosc podobne poglady w tej kwestii?

Pozdrawiam
GLide



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:47:17 MET DST