Re: Pad dysku - przypadek?

Autor: Michal Zielinski (zielinski_at_ckzeto.com.pl)
Data: Wed 23 Feb 2000 - 10:09:08 MET


>> Widze tu wewnetrzna sprzecznosc. Albo fachowiec, albo z Optimusa.
>> Przypominaja mi sie czasy, kiedy serwisant z Optimusa 8 (osiem) godzin
>> probowal uruchomic mysz w komputerze.

I nic. Nie uruchomil. Byl to nowy komputer ojca mojego kumpla, maszyna jak
na owe czasy rewolucyjna - rok 93, zlozone na plycie glownej w obudowie
slim, mozliwosc rozbudowy o 1 (jedna)karte, pamieci PS/2 - wtedy drogie jak
cholera, 486SX25MHz. Wlaczal sie po palnieciu w zasilacz. ogolnie szajs.
Zostal oddany, za odzyskane pieniadze zostal kupiony w Vobisie 486DX33MHz, w
obudowie big tower Colaniego. Dysk twardy zostal przeniesiony ze starego do
nowego, ale "fachowcy" z Optimusa upuscili go po drodze - mial zagieta
obudowe i kompletnie zniszczona wtyczke od zasilania - po prostu jej nie
bylo. Dysk sie posypal w krotkim czasie, no i oczywiscie nie chcieli uznac
reklamacji - ale oni go przekladali i w koncu musieli uznac reklamacje.
        A z mysza poradzilem sobie w minutke - trzeba bylo wpisac w BIOS'ie adresy
i przerwania portow szeregowych. Byly do nastepnego power-off, oczywiscie.

Pozdrowienia

--
**********************************************************************
Michal Zielinski              zielinski_at_ckzeto.com.pl    ( Lodz)
Odpowiadajac usun REMOVE_ME z adresu
**********************************************************************
ICQ UIN: 9813568                                      +48 601 266310


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:46:38 MET DST