Re: ATARI !!!

Autor: Krzysztof Gajdemski (elchris_at_alpha.net.pl)
Data: Mon 24 Jan 2000 - 09:48:34 MET


Jest Sat, 22 Jan 2000 19:33:50 GMT, Tałajczyk Piotr pisze:

>nerwosolu jak Cię trzęsie. :)

w klinice powiedzieli żebym takich słabych środków nie stosował ;>

>>Jak to nie robili? Robili i to często i gęsto.
>no dziwne. Wojtek Giersz dwa posty wyżej pisał, że jednak nie, bo
>obsługa trybu zajmowałaby połowę dostępnej na atarynce pamięci. :)

Ale pisał o mieszaniu grafiki ze sprajtami. A ja tu mówię o zwykłych
przerwaniach Anticu. A wspomniane ograniczenie było takie, że kolor
mogłeś zmieniac tylko w danej linii(ach) obrazu, a więc poziomo, a nie
pionowo. W komodorze miałeś AFAIK możliwość ustawienia wszystkich
szesnastu kolorów w jednej linii obrazu, w Atari z uwagi na starsze
układy GTIA, ograniczenia były większe. Ale np. trik z przerwaniami
mogłeś zastosować nawet w trybie najwyższej rozdzielczości (normalnie
dwukolorowy). Mam nadzieję, że nie pokręciłem nazw, bo jak ostanio
się toczyła dyskusja o Atari na p.c.o.a. to z przerażeniem stwierdziłem,
że niewiele już pamiętam, a tam niektórzy zaczęli fragmentami assemblera
sypać...

>komoda nie musiała wyświetlać tyle kolorów - jej przewagą było to, że
>była komodą. :)

nawet na komodę się nie nadawała :)

>a czy ja pisałem, że nie ma bitmap w gierkach? :) chodziło mi o to, że
>w bitmapy się nie gra, tylko w same gierki. :)
>grałeś w jakieś bitmapy w gierkach? jeżeli tak to powiedz jak to się
>robi. ;)

Grałem. Np. "Problem Jasia", układasz bitmapy z kawałków, w odpowiednim
czasie...
A poważnie, to pisałeś, że jeśli chodzi o wyświetlanie bitmap, to z
gierkami nie ma to nic wspólnego. Co prawdą nie jest, bo jeśli coś
możesz zrobic z samą bitmapą, to równie dobrze możesz wstawić ten trik
do gierki (pod warunkiem, że nie będzie to zbyt kosztowne pamięciowo,
itp.) i te bitmapy w niej wykorzystywać.
 
>nie widziałem. od atari trzymałem się z daleka. :)
>widziałem jedno jedyne demko na atari, pokazane mi przez jednego
>atarowca z komputerem rozbudowanym do 192 kilo ramu. i niby to demo
>miało mnie zachwycić swoimi efektami. wtedy już byłem Amigowcem.
>cała atrakcyjność tego dema ograniczała się do tego, że na ekranie
>latała bitmapa ALFa i grała cieńka muzyczka. :)

eee... no porównanie z Amigą jest tu nie na miejscu! Jeśli chodzi o
muzyczkę to na Atari zabiło mnie Big Atari 8 bit demo, gdzie chłopcy
umięścili Ethnicolor Jarre'a (wiecie, jest tam pełno zsamplowanych,
ludzkich głosów), wszystko to z 64 KB, zapewniam Cię... A w demach i
tak najważniejsze były różnego rodzaju fx-y, i dla osób
niezaznajomionych z możliwościami danej maszynki mogą się one wydawać
prymitywne, ale ich jakość należy rozpatrywać w kontekście możliwości
sprzętowych komputera/grupy komputerów - takich jak np. commodore i
atari.

>jak pozostałe demka na atari miały zabijać taką atrakcyjnoscią to ja
>dziękuję. ;))

Nie widziałeś - nie mów :P

>nie piszemy o polskich gierkach tylko generalnie. a w konkursie na
>generalnie najbardziej oprogramowany komputer komoda była "number one". ;)

To zależy w jakiej kategorii. Fakt nie mówimy o polskich gierkach, nie
mówmy *tylko* o gierkach. Wiesz dobrze, że dana platforma sprzętowa żyje
tak długo, jak długo pisane jest na nią oprogramowanie. Na Commodore
było tego więcej, ale w latach >1990 to już było prawie same starocie, a
w tym czasie Atari przeżywał drugą młodość i nie ma co tego
kwestionować. Zresztą nie liczy się ilość, tylko jakość. Widziałeś np.
oprogrmowanie do samplera(nazwa bardzo na wyrost, to zwykły przetwornik
A/C 8bit) polskiej produkcji? Zintegrowane środowisko do programowania w
assemblerze QA, też polskie? Albo procesor tekstów, jak to szło... a The
First XLent Word Processor (chyba)? Czy dla commodore powstał
superszybki język programowania wysokiego poziomu, jakim był Action? Czy
powstał SpartaDos, niewiele ustępujący 'ficzerami' MSDosowi z tamtych
lat? Oczywiście i na Commodore powstało wiele sympatycznych rzeczy,
których nigdy nie było na Atari (np. Geos, kupę oprogramowanie
sequencerowego), dlatego argument 'ilości' moim zdaniem nie jest na
miejscu.

>atarowcy na marsa! ;))

commodorowcy! zabierać te mydelniczki i pod prysznic! :))
 
k.

-- 
Krzysztof Gajdemski                          mailto:elchris_at_alpha.net.pl
Registered Linux User # 133457
--------======================================================----------
        'Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu'


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:36:42 MET DST