Odp: ATARI !!!

Autor: xx (wesmar_at_priv3.onet.pl)
Data: Mon 17 Jan 2000 - 11:07:24 MET


> >aha... bo bym zapomniał.
> >komodorowcy rUleZzz. ;))

RACJA!

> Hehe, Piotrus mlodys to i .... ;))) Chektor oczywiscie ma racje - Atari
> to bylo/jest to :)
> 192KB ramu, pioro swietlne.. CA2001 z turbo TOMSa, o magnecie z 3
> rodzajami turbo, kilkoma kartridzami nie wspomne :)
> Road Race + joy, joy + Road Race.. do przodu, jedynka.. gaz pod
> przyciskiem.. wzzz..... do przodu, dwojka.. wciska w fotel.. cholera,
> paliwa malo.. aby do stacji.. ;))))

brednie...
podniecasz sie nieistotnymi sprawami, np. co z tego ze ataryna generowala
teoretycznie wiecej kolorow, jak w 320x192 miales tylko 2, w commodorku
przynajmniej graniczony byles tylko do okreslonego pola (x na x pikseli)

Ja mialem:
atari 130XE --> commodorka 128 i 128D ---> amisie 500

i... nie liczac amisi nic nie zrobilo na mnie takiego wrazenia jak gierki na
diselku po przesiadce z ataryny, ten dzwiek (atari mialo tylko softsyntha a
reszta
to totalne dno), ta grafika i ta grywalność (tytuly widywane na automatach i
nowosci o ktorych na atarynie nie mozna bylo nawet myslec)

BTW pamietam jak na atari krazyla trefna wersja Barbariana, opatrzona
tylko tytulem i jakims strzepem grafiki a reszta to kilka kb smieci, ale
rozczarowanie... ;-(

> A poza tym Silent Service i oczywiscie River Raid.. No i polskie gierki.
> pzdr.

No wlasnie, w pewnym momencie jedyne co mogles miec na Atari to polskie
gierki bo na swiecie wszyscy juz ten sprzet olali!

MW



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:34:27 MET DST