Odp: Jaka nagrywarka i dysk...

Autor: cahir <piotrj_at_uw.lodz.pl>
Data: Thu 28 Oct 1999 - 12:22:44 MET DST
Message-ID: <UtVR3.41412$Tk.754393@news.tpnet.pl>

Użytkownik Maciej Machacz <xenes@ufo.ds13.agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:7uph1o$d7g$1@info.cyf-kr.edu.pl...

> Co do awaryjnosci to sie nie bede wypowiadal, natomiast nie slyszalem
> jeszcze zeby ktos sobie plul w brode kupujac IBM'a, a takze nie zdarzylo
mi
> sie zebym slyszal o padnietym dysku w/w firmy. Sam mam dysk w/w firmy,
paru
> mioch znajomych takze, i naprawde znakomicie sie sprawuja.

Hej
dodam tylko swoje trzy grosze - jak każdy mam jakieś tam doświadczenia, może
nie za duże, ale dysk 10GB IBM (made in Hungary) kupiony w TCH padł mi po
paru miesiącach pracy (2 MB w bad sektorach). Co oczywiście nie znaczy nic
więcej poza tym co napisałem.

Maxtory - miałem kilka - wszystkie chodza bez problemów do tej pory (nawet
240MB kupione za 700 PLN w optimusie parę lat temu ;). Teraz piszę to na w
miarę nowym komputerku Dell Optiplex, który ma pod blachą właśnie Maxtora
10 GB - chodzi ładnie. I to też nic nie znaczy :)

Ja myślę, że dobrym wskaźnikiem jest to jakie dyski wstawiają do komputerków
tzw. wielcy produceni (Compaq, IBM, Dell itp.). Oczywiście jak ktoś dobrze
poszuka, to pewnie się okaże, że prawie wszystkie firmy produkujące dyski
mają umowę z którymś tam producentem komputerów - wówczas to też za wiele
nie powie :). Ale pewnie prawda jest taka, że jest kilka dobrych firm
produkujących dyski i ciężka jednoznacznie określić, że jedna jest lepsza od
drugiej. Ja w kżdym razie pracowałem już z kilkoma "firmówkami" i
najczęściej były w nich dyski Quantum i Maxtor, ale to może być przypadek.

Tak więc kończę już posta, którym nic nie wyjaśniłem :)
Życzę szczęścia przy zakupie :)

Piotrek Jastrzębski

--
cahir, ICQ UIN: 1154
Received on Thu Oct 28 12:32:41 1999

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:04:52 MET