Witajice,
Trzy dni temu ostatecznie i definitywnie rozkraczyl mi sie wentylator w
zasilaczu, po kilku zreszta miesiacach zgrzytow i jekow. Ja, z natury
czlowiek leniwy, uchylilem tylko obudowe (z boczku) i zameczam kompa dalej
(12h/dzien).
Sadzicie jednek, ze powinienem wymienic (w koncu !) ten wentylator
(oczywiscie z punktu widzenia mojego dobra) ? A jesli, to sam wentylator czy
lepiej caly zasilacz ? Nie wiem, ale to tak troche glupio wlazic z butami do
zasilacza.
Pozdrawiam,
Radek
Received on Thu Oct 28 00:47:37 1999
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:04:50 MET