Niejaki holyboy (holyboy@thewatercooler.com) twierdzi:
> wolno zrobic firmie, jezeli nie chce sie spotkac np. w sadzie. okazuje sie
> na przyklad, ze dostawa sprzetu do serwisu jest _zawsze_ na koszt
> sprzedawcy. sklep czy firma ktora chce za to doliczyc, lamie prawo.
> a to cytat z federacji konsumentow:
> 'Jezeli reklamowany towar ma duze rozmiary, ciezar powyzej 10 kg lub jest na
> stale zainstalowany, nie masz obowiazku dostarczania go do miejsca skladania
> reklamacji. W uzgodnionym z Toba terminie, nie dluzszym jednak niz 7 dni,
> sprzedawca lub zaklad serwisowy dokonuje ogledzin lub odbioru towaru u
> Ciebie w domu. '
A ja slyszalem w TV, ze gdy sprzet wazy >10kg to maja obowiazek
sami go sobie przywiezc, zwrocic za transport lub naprawic
u klienta...
A to troche co innego.
Nie wyobrazam sobie sytuacji, ze przyjezdzam z Anina do
centrum taksowka, zeby zareklamowac wiatraczek na proca
i kaze im zwrocic za dojazd...
Miroo
-- //|/|| . "The Winner Takes It All" //||/|| / /^ () () To reply remove ".gov" from my e-mail address. /miroo@i.am.govReceived on Thu Oct 7 22:14:50 1999
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Mar 2006 - 15:03:16 MET