Jak bezpiecznie kopiować pliki pod DOSem ...

Autor: Olgierd Cybulski (cybulski_at_pkpf.if.uj.edu.pl)
Data: Fri 17 Sep 1999 - 16:30:35 MET DST


Jeśli komuś się wydaje, że to pytanie jest trywialne,
to jest w błędzie :-)
Przegrywanie plików komendami COPY, XCOPY itp,
również przy włączonej weryfikacji ( COPY /V )
wcale nie gwarantuje, że pliki zostaną skopiowane
bez błędów. Przekonałem się o tym dzisiaj próbując
przegrać pomiędzy dwoma różnymi dyskami plik o
długości kilkuset MB. Dyski wisiały na jednej
tasiemce (Master+Slave). Za każdym razem kopiowany
plik był nieznacznie różny od oryginału, tzn.
miał przekłamanych od kilku do kilkunastu losowych
bajtów. Gdyby nie zależało mi na 100% pewności,
nie przyszłoby mi do głowy, żeby porównywać zawartość
plików. Najgorsze jest to, że instrukcje typu COPY /V
a także nakładka Norton Commander w ogóle nie
sygnalizowała błędów przy kopiowaniu, a mimo to
plik był przekłamany !!! Dopiero instrukcja COMP
wykazywała różnice. Oczywiście z tym konkretnym problemem
jakoś sobie poradziłem, jednak w przyszłości chciałbym
znać metodę niezawodnego kopiowania plików, tzn.
bardziej niezawodnego niż DOS / NC / Windows.
W przypadku pojedynczych plików łatwo jest ręcznie
zweryfikować efekty kopiowania, jednak w przypadku
wielu tysięcy plików w setkach podkatalogów sprawa
jest trochę bardziej skomplikowana. Oczywiście można
użyć ARJota, lub w dowolny inny sposób wygenerować
CRC dla wszystkich plików, jednak jest to kłopotliwe,
i dziwię się, jak to możliwe, że twórcy DOSa nie pomyśleli
o bezpieczeństwie kopiowania w trudnych warunkach
sprzętowych...

O.C.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:01:05 MET DST