Re: Piractwo a "lewy" Sprzet

Autor: PhoeniX (najbergg_at_kki.net.pl)
Data: Wed 08 Sep 1999 - 14:28:22 MET DST


> Ostatnio napisalem maila "tak na probe" ze chetnie kupie "lewe" czesci
> komputerowe i co ??? i napadlo na mnie okolo 5 osob ze ja jestem prostak
> biedak i nie stac mnie na Dobry komputer i jak bym sie czul jak by to mi
> ukradli ??? a ja sie was pytam jak sie czujecie okradajac producentow
> gier programow uzywajac programow pirackich ??? no wiec jak sie czujecie
> ????

Ceny hardwaru sa w miare normalne jak na nasz rynek czego nie mozna
powiedziec o cenach softwaru.
Jak by procesor C366 kosztowal 1500zl to chyba zaczol bym popierac kradzieze
sprzetu firmoa narzucajacym sobie marze po kilkaset procet.
Piszesz tak jak by firmy softwarowe dawaly uczciwe ceny przystosowane
w odpowiednich porporcjach do srednich zarobków w kraju. A wiadomo, ze tak
nie jest. 150zl za gre to ja by nie patrzec "troche" drogo jak na Polska
kieszen.
Z tych 150zl okolo 20% to koszty produkcji a cala reszte ciegna sobie
dystrybutorzy
i setki posredników pomiedzy sklepem a producetem. Gdyby nie piractwo
komputerowe
wszystkie firmy produkujace oprogramowanie oraz ich dystrybutorzy mieli by
100%
monopol. Mogli by dawac ceny nawet 600zl za gre czy program a klijet albo by
kupil
albo by uzywal darmowej dyskietki systemowej na pustym dysku.
Gdyby ceny oprogramowanie byly w miare normalne (30-40zl za nowosc i hit )
to piractwo bylo by znikome albo wogule by umarlo.
Zauwarz, ze w USA gdzie zarobki sa kilkanascie razy wieksze niz w Polsce
piractwo
komputerowe i fonograficze jest minimalne. Tam kazdy ma na tyle kasy aby
kupic oryginal
...a Polska to Polska i choc prdukty mamay europejscie i ceny tez mamy
europejskie to
zarobki nadal sa Polskie (czyt. nieproporcjoinalne co cen).

--
Pozdrawia
file://==PhoeniX==\\


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:59:02 MET DST