Re: jaki cd-rom najlepszy ???

Autor: Jacek Sitowski (terpio_at_friko1.onet.pl)
Data: Sat 24 Jul 1999 - 01:05:55 MET DST


W dniu Fri, 23 Jul 1999 06:31:42 GMT, "Marcin Bojko"
<mbojko_at_2si.com.pl> napisał(a):

> Rozumiem. Z mojego punktu widzenia problemy serwisów firmowych
>samochodów Daewoo także mnie nie interesują a jednak nie zamierzam go sobie
>kupować. Powód ? Opinia osoby które siedzą w danym fachu (czytaj naprawiają
>taki a nie inny sprzęt), a nie 'szczęśliwych posiadaczy Daewoo'.

Jeśli mój napęd się zepsuje, to wtedy porozmawiamy. Przeżyłem ostatnio
dwa pady wychwalanych dysków IBM, więc nie oczekuję już niczego
dobrego po żadnym sprzęcie. Na razie działa, to się liczy, a
przyszłość trudno przewidzieć.
>
> Wg. mnie to tego typu osób powinieneś pytać co kupić, jak kupić i
>dlaczego nie (nie zaś popularnych kit-wciskaczy czyli sprzedawców), gdyż
>tylko oni są w stanie realnie odpowiedzieć na twoje pytania.

Nieprawda. Osoba zainteresowana zakup DVD po przeczytaniu Twoich
postów odniesie wrażenie, że lepiej tego nie kupować. Przedstawiam
alternatywną opinię przeciętnego użytkownika. Gdybym posłuchał Cię 5
miesięcy temu, żałowałbym.

> Jasne. Także wiele osób kupuje telewizory HDTV oraz np. Plasmę
>Philipsa. I czy to coś zmienia w ilości i jakości kanałów ? Kiedy mają
>szansę na pełne wykorzystanie swoich cacek ?

Strzeliłeś jak kulą w płot. Gdybym posiadał te 700 mln na "plazmę" i
podłączył do niej DVD, bylbym zachwycony. Z doniesień wynika jednak,
że akurat wyrób Philipsa nie jest dobrym wyborem - to tak na
marginesie. Analogia z HDTV jest całkowicie chybiona. Odnoszę
wrażenie, że usiłujesz mnie przekonać, że ja tego swojego DVD nie
wykorzystuję. Chyba wiem lepiej, prawda?

> Matematyka Panie Kolego. Licząc iż nie posiadasz żadnej telewizji
>typu HBO czy Canal Plus, sumując iż nie chodzisz do kina daje to jakieś 52
>filmy rocznie. Jeżeli to ma być przyrostowa ilość filmów na rok to
>gratuluję wyboru medium. Ja chyba jeszcze przez dwa lata pozostanę przy
>kinie i HBO.

Przykro mi, ale podkładasz się, a w zamyśle ironiczna forma "Panie
Kolego", wyłącznie potęguje to wrażenie. Jestem abonentem C+ oraz HBO.
Czasem chodzę do kina, ale rzadko, bo nie lubię hołoty. Bardzo dużo
filmów leci na ogólnodostępnych kanałach typu TVN czy Polsat. Z tego
powodu Twoja "Matematyka Panie Kolego" jest pozbawiona sensu.
Najbardziej jednak pozbawiona jest z dwóch powodów. O jakim
przyrostowej ilości mówisz? Ilość filmów DVD, którą oglądam w ciągu
roku nie ma związku z ilością przyrostową filmów na rynku. Nie sposób
przewidzieć, ile filmów zostanie w przeciągu najbliższego roku
wydanych, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładam, że będzie to
znacznie więcej niż 52 tytuły, bo już obecnie ten wskaźnik jest
znacznie wyższy. Podstawowym zaś dowodem aberracji, w jaką popadasz,
jest następująca kwestia: to moja sprawa, ile filmów mam czas i ochotę
obejrzeć w ciągu tygodnia czy roku na DVD. Możesz powiedzieć, że Ty
oglądałbyś więcej lub mnie, ale nie możesz przecież stwierdzić, że ja
oglądam za mało, bo to Ty decydujesz o tym, jaka ilość będzie mi
odpowiadać. Mnie to odpowiada i kropka.
>
> O.... :( Proszę proszę . Patrz wyżej. 'raczej nie jest wydawana'.

Jeśli pouczasz kogoś pisząc "przykro mi, kolejna nieznajomość, Manga
raczej nie jest wydawana na DVD", sprawdzenie tego zajmuje 90 sekund,
a Ty w oczywisty sposób mylisz się, to nie dziw się, że zostajesz
poprawiony.

>Ponieważ nie znasz się na Manga, wyjaśniam: To tak jak byś chciał kupić

Boże, przestań kreować się na znawcę. Wymieniam poglądy, nie walczę -
to tak gwoli wyjaśnienia. Twierdziłeś, że manga nie jest raczej
wydawana na DVD. Informację tę można zweryfikować w 90 sekund. Tobie
się nie chciało. Teraz wykręcasz się podziałem na stare i nowe. Daj
spokój. Manga jest wydawana na DVD. Ty nie miałeś o tym zielonego
pojęcia.

> Jeżeli chodzi o ignorancję, pozwolę sobie przypomnieć iż sam nazwałeś
>się 'nie hardocore'owym pecetowcem' więc tezę o ignorancji można
>przypisać tobie.

O?? Czyżbyśmy rozmawiali o IRQ, instalacji Linucha, czy innych
rzeczach, na których się nie znam? Jak dotąd nie wykazałem się w tym
wątku ignorancją.

> Wracając do analogii samochodowych ' jeden szczęsliwy
>posiadacz danej marki (tu - danego produktu) nie stanowi żadnej sensacji'.
>Tak więc argumenty 'nie podoba mi się i koniec' nie robią na nikim z branży
>żadnego wrażenia.

Ja nie chcę robić na nikim wrażenia, a tą "branżą" to się lepiej nie
podpieraj, bo brzmi to śmiesznie. Branża DVD - cokolwiek to znaczy -
siedzi na pl.rec.kino-domowe i recenzuje sobie ostatnie nowości.

>
> Myślę iż powinieneś się powstrzymać od tego typu stwierdzeń a wrócić do
>bardziej rzeczowych argumentów jakie od ciebie oczekuję. Nie ukrywam bowiem
>iż ta (ciekawa dla mnie ) dyskusja stanowi kolejny wkład do walki o więcej
>DVD.

Jakich rzeczowych argumentów oczekujesz? Ty najogólniej rzecz biorąc
napisałeś, że zakup DVD nie ma sensu, bo nie ma filmów, a odtwarzacze
są niedopracowane. Ja odpowiedziałem, że moje jednostkowe
doświadczenie jest następujące: oglądam filmy dzięki odtwarzaczowi.
Zatem Twoja opinia nie jest jedyną możliwą w kwestii przyjemności
płynącej z oglądania DVD. Opisałem swoje wrażenia płynące z oglądania
DVD, podałem mój statystyczny "przebieg". Cóż tu można dodać, skoro
nie rozmawiamy o technikaliach?
Walczyć zaś o poważniejsze traktowanie tego rynku możemy ramię w
ramię, ale wydaje mi się, że nie to zagadnienie zainicjowało naszą
rozmowę. Zgódźmy się co do jednego: istnieje grupa ludzi, do której
się zaliczam, widząca głęboki sens w dołożeniu kilkuset złotych na
odtwarzacz DVD. Bynajmniej nie jest to snobizm, bo ja te filmy na nim
naprawdę oglądam, na nikim się przy tym nie wzorując.
>
> Zsumuj sobie cenę zestawu (...) Jeżeli wciąż nie
>zauwazyłeś iż w stosunku do CD-ROmu za 100 można ww. zestaw porównać do
>Rolexa, no coż.... Notomiast przypominam iż kupno DVD i oglądanie filmów na
>ekranie monitora 14" czy 15 i komputerowych głośnikach mija się z celem.

Wiem, że to jest drogie. Już to podkreślałem. Wiem, że na zestawie
luksusowym wrażenia są lepsze niż na mniej luksusowym. Ja uważam, że
oglądanie soft-dekoderem na 15' z dźwiękiem stereo nadal ma sens
uzasadniający odstąpienie od zakupu CD-Romu. Ty oczywiście możesz mieć
- i masz - odmienne zdanie, ale tu każdy musi zdecydować
indywidualnie. Natomiast nie zgadzam się z rzekomymi obiektywnymi
przyczynami przemawiającymi przeciwko odtwarzaczom DVD, bo naprawdę
jest już co na nich oglądać, a odtwarzacze jakoś tam działają.

-- 
Pozdrawiam
Jacek Sitowski


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:48:11 MET DST