Re: Duzy dysk w starym 386

Autor: Pszemol (Pszemol_at_PolBox.com)
Data: Thu 22 Jul 1999 - 02:46:34 MET DST


Andrzej P. Wozniak <uszer_at_polbox.com> w artykule news:7n5f91$e07$4_at_sunsite.icm.edu.pl pisze...
> Teoretycznie po ponownym sformatowaniu dysku na nowym komputerze nie
> powinno być żadnych problemów, ale radziłbym ściągnąć ze strony
> www.wdc.com program wddiag i tym przetestować dysk.

Będę miał ten dysk ok 15 sierpnia to sięmu przyjrzę bliżej...

> Sugestia - jeśli po pierwszym przelocie znajdzie kilka błędów i naprawi,
> przelecieć jeszcze raz. Jeśli znajdzie znowu błędy - dysk się sypie,
> więc na złom, bo pewnie po gwarancji. A jak nie znajdzie błędów, to
> uruchomić np. pccheck i przetestować dysk na read/write test. Potrwa
> parę godzin, ale jak i to nic nie znajdzie, to dysk spokojnie może
> pracować.

No tak... brzmi to logicznie.

> Przypomniałem sobie - niektóre partie Caviarów miały jakieś felery i
> były do nich patche też na serwerze WDC. Może ściągnij też te patche i
> spróbuj zastosować u siebie.

Jakiego typu te felery? Pamietaj, że dysk pracował ok aż do czasu
gdy kupiłem sobie większy a jego przeniosłem do skrzynki z truposzem 386SX.

> Jeśli chodzi o uszkodzenie dysku, to może zajść sytuacja odwrotna -
> próba odpalenia starego Seagate'a w nowym sprzęcie może wykończyć dysk.
> Swego czasu było to dokładnie opisane przy Seagate'ach 1200 MB.

WOW! To nie zbyt dobrze świadczy o inżynierach Seagate... :-(
Pewnie chłopaki robili jakieś nieudokumntowane sztuczki a tak
się to często kończy...



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:47:41 MET DST