Re: Rozwal Twardziela (uszkadzanie za pomocą piezozapa

Autor: ZED (zednews_at_box43.gnet.pl)
Data: Fri 16 Jul 1999 - 13:19:13 MET DST


Hej!

Dariusz K. Ladziak <ladzk_at_ite.waw.pl> w artykule
news:378dc3c8.3186968_at_news.nask.pl pisze...

> > Bierzesz kondensator elektrolityczny
<zap>
> >patrzysz, czy ładnie strzela :) Ładujesz ponownie, i przykładasz do nóżek
> >scalaków i innych elementów na płytce dysku.

> Bezsladowo to dzialaja zapalniczki do gazu - trzeba wybrac taka w
> ktorej mozna zdjac przod obudowy zeby elektroda sterczala niechroniona
> niczym. Prad na tyle maly ze sladow po wyladowaniach nie zostawia,
> napiecia na tyle duze ze uklady CMOS nie maja szans przezyc...

I tu się mylisz. Miałem kiedyś STB Velocity 128PCI (całe 799zł!) i miała ona
pewien specyficzny defekt - za diabła nie można jej było zainstalować
pod W98 <i był to jakiś rodzaj uszkodzenia, a nie brak umiejętności ;-P>
oraz pięknie wykładała się pod DirectX'em (właściwie wszystkie aplikacje).
Serwis mi tego nie chciał przyjąć, tłumaczyli, że przecież działa.
A oni nie odpowiadają za to, że nie ze wszystkim. Nie pomogło
tłumaczenie, że kiedyś było inaczej i stało się to nagle.
Sprzęt był zaopatrzony w W95, DX nie chciał chodzić, ale pulpit OKi.

Postanowiłem ją uszkodzić.
Wsadziłem w tą kartę kilkaset (może 900 :-)) wyładowań z piezozapalarki.
Pierwsza seria - 10 razy po procesorku, iskry skaczą pięknie po wszystkich
nóżkach. Wkładam kartę do kompa - nic, działa, jak działała.
Druga seria - 20 wyładowań po pamięciach i procesorze - i wszystko dalej
działa.
Trzecia - przepuszczamy prąd z piezo przez układy scalone, różne
kombinacje nóżek. I zgadnijcie - co się stało? NIC! Działa tak, jak
działała.

Potem nastąpiło decydujące starcie - walenie z piezo do wszystkich
elementów na płytce, po ścieżkach, nóżkach, elementach dyskretnych i
już wiecie co się działo - NIC!
Po kilkugodzinnym strzelaniu daliśmy sobie spokój.
Kartę wymieniłem za dopłatą na wersję AGP.

Dziś traktujemy elektronikę komputerową 'z buta' - jej nic
nie zaszkodzi! ;-)))
Oczywiście żartuję, ale z pewnością mój respekt i ostrożność
zmalały o jakieś 95%... ;-)

--
Pozdrawiam
ZED
_______________________________________
Pisze z ogonkami, bo stawalem sie analfabeta ;-)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:46:36 MET DST