Brutalna naprawa dysku SCSI

Autor: HrMT (HrMT_at_ociec.prac)
Data: Thu 08 Jul 1999 - 09:23:09 MET DST


Doslownie...

Dysk IBM DCAS 4.3GB odmowil posluszenstwa.
Ano okazalo sie ze nie startowaly talerze, slychac tylko bylo ze chca
sie krecic ale robia to bardzo powoli z jakims oporem, po chwili dysk je
wylaczal i za jakis czas znowu probowal je odpalic. Wlaczenie auto spin
na off powodowalo to samo tyle ze dopiero jak kontroler scsi poprosil
(normalne)
Dorwalem drugi taki sam aby podmienic na probe elektronike co by se
sprawdzic czy to aby ona nie padla. Okazalo sie ze na elektronice
sprawnego dysku efekt byl taki sam.
Takze i moja elektronika w tym drugim dysku spisywala sie normalnie.
No to zaczalem ogladac te dwa dyski i wyczailem, ze w moim zawieszenie
osi talerzy jest duzo wyzej niz w tym drugim sprawnym dysku. Nie majac w
zasadzie nic do stracenia
podgrzalem te os (bo byla dodatkowo osadzona na kleju) i dosc mocno
przywalilem w nia kombinerkami poprzez kawalek metalu tak aby zrownala
sie z obudowa jak w tym drugim dysku. Wlaczam dysk do pc-ta i okazuje
sie ze chodzi jakby nigdy nic.
Sprawdzam scandiskiem, sprawdzam po kilku godzinach nic. Zadnego bledu.
Pozostaje tylko pytanie czy tak naprawiony dysk ma prawo chodzic dlugo,
czy nie okaze sie ze "naprawa" ta byla tylko chwilowa ? Moze ktos juz to
probowal.

Pozdrawiam

HrMT



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:44:20 MET DST