dom wariatow czyli moj pecet

Autor: Piotrus Killer (blakula_at_ta.onet.pl)
Data: Wed 30 Jun 1999 - 21:36:09 MET DST


witam

mam problem z moim kompem. uzywam sobie amdka k5 75mhz podkreconego na 100,
24 mega ramu, windoze 98 i do tej pory nie narzekalem (jakis rok).
ale od jakis dwoch tygodni cos sie pierdoli. zaczal mi sie normalnie,
bezpardonowo resetowac: robie sobie cos, a tu nagle wszystko staje, ekran
robi sie czarny i rozpoczyna sie ponowne uruchamianie. ma dni, ze w ogole mu
sie to nie dzieje, ale jak zacznie, to z czestotliwoscia 1 na minute. nic mu
tam w srodku nie przeskakuje, ani nic, tylko tak jak wyzej napisalem, nawet
polaczenie internetowe sie wtedy nie rozlacza. no i zeby go potem do konca
uruchomic, to sa dopiero chece. czasem w ogole nie bootuje, czasem wlacza mu
sie kontroler rejestrow, bardzo czesto wiesza sie, albo resetuje jeszcze gdy
czolowka windozy jest, dwa razy cos mu sie w cmosie porabalo i przywrocil
domyslne ustawienia. na poczatku wyskakiwaly niebieskie ekrany tekstowe z
tekstem "blad VXD cache" czy cos takiego. dwa razy tekst blad inicjalizacji
urzadzenia (np. vmouse), pare razy tekst: mozna teraz bezpiecznie wylaczyc
komputer (tekstowy, albo graficzny, jeszcze przed zakonczeniem
uruchamiania); jak sie juz uruchomi, to czasem mi sie krzaczki na ekranie
robia. czasem to resetuje sie, albo wiesza, gdy ndd sprawdza dyski po
niewlasciwym wyjsciu z systemu.
jak pisalem te wiadomosc, to sie 3 razy powiesil.
co to moze byc?
mile widzialne odpowiedzi na priva

pozdrawiam

pioter
blakula_at_ta.onet.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:42:09 MET DST