Autor: Tomasz Nowicki (tomnowik_at_polbox.com)
Data: Tue 08 Jun 1999 - 09:37:52 MET DST
Jeszcze w czasach przenoszenia programow (co mniejszych) na dyskietkach, w
trakcie rozmowy ze sprzedawca w lodzkim oddziale Optimusa zgralem sobie z
jego komputera (w trakcie "ogladania") kilka fajnych drobiazgow - tak dla
sportu i przez czysta zlosliwosc. Facet kompletnie sie nie zorientowal! No,
ale jego poziom informatyczny byl bliski zeru.
T.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:36:05 MET DST