Re: Antypiracka prowokacja Corela czy zakup kontrolowany ?

Autor: Rachowiak P. (rachp_at_main.amu.edu.pl)
Data: Thu 20 May 1999 - 21:25:26 MET DST


Expert wrote:

> Ale chyba Corel nie daje abolicji na uzywanie pirackiego softu?

Cała procedura ma na celu wyłącznie przyciągnięcie możliwie największej
rzeszy użytkowników, nieważne że do tej pory nielegalnych.

 
> Z lotusem jest inaczej.
> Bo wersje pelne, czasowe sa bezplatnie na plytkach w czasopismach i nikt
> mi nie kaze przynosic pirackich kopii w zebach.

A kto Ci każe? Jak się boisz, to nie idź i po prostu nie korzystaj z
okazji.
Poza tym nie bardzo wiesz, o czym piszesz. Przejdź się do najbliższego
EMPIK'u (Megastore etc.), a jeśli będziesz mieć szczęście (bo numery
rozeszły się jak ciepłe bułeczki) to w co najmniej 2-3 zachodnich
pismach - numery majowe (np. PC Pro) - znajdziesz DARMOWE i PEŁNE, BEZ
OGRANICZEŃ edycje zachodnioeuropejskie (angielska, niemiecka, francuska,
hiszpańska i bodaj włoska) Lotus Smart Suite 97! Dodatkowo w majowym PC
Plus zamieszczono Lotus Smart Suite 96. W KAŻDYM z tych pism
zamieszczono ponadto kupon upgrade'owy, o którym pisałem w poprzednim
artykule.

Gdybyś szukał czegoś bliżej, to polecam uważną lekturę PC World
Komputera, począwszy od numeru 11/98, oraz przyjrzenie się dołączonym do
pisma płytom.

> Nie podobnie,
> Micrografx udostepnia swoje programy na plytkach w czasopismach.
> Ale to jest promocja, reklama, marketing , a nie zachecanie do
> naruszenia prawa.

Jak już (mam nadzieję) wiesz, Lotus robi to samo, co Micrografx, tyle że
na znacznie szerszą skalę.

> > Postępowanie Corel'a świadczy zaś jedynie, że dołączył on do kręgu firm
> > wychodzących z założenia, że warto w taki sposób (lub jak IBM-Lotus) -
> > rezygnując z pierwotnie planowanych zysków - zwiększyć swoją popularność
> > i zainteresowanie swoimi produktami, a to przecież jest czystej wody
> > marketing; na rynku software'owym raczej jedyny skutecznie stosowany
> > sposób.
> Ale ten sposob zacheca i wrecz przymusza do naruszenia prawa.

Co prawda postępuje trochę naiwnie, wierząc że nie wywoła lawiny
piracenia, ale wydaje mi się, że to zostało dokładnie skalkulowane -
lepiej uzyskać zyski niezbyt wielkie, niż żadne.

> Przy okazji widać jeszcze coś: im większa firma (czytaj:
> > monopolista), tym bardziej traktuje użytkowników jak motłoch, któremu
> > robi się łaskę samym swoim istnieniem. Czy ktoś słyszał, by Microsoft
> > poszedł śladem IBM-Lotus'a i rozdawał na lewo i prawo swoje stare,
> > 16-bitowe aplikacje (mowa o wersjach 2.0, 4.0, 5.0 i 6.0 różnych części
> > pakietów biurowych MS)?
> Nie rozdaje bo nadal sprzedaje do kompow - patrz Vobis z DOSem tylko.

Że co? Microsoft udostępnia za darmo Word'y 2.0, 6.0 i 7.0 (rozciągnij
to na inne aplikacje pakietów Office)!?
Przepraszam, ale zdaje się, że nie rozróżniasz co najmniej dwóch rzeczy:
1. SPRZEDAŻY wiązanej komputera z aktualnymi aplikacjami, których
pospolity gracz i tak nie wykorzysta, więc strata żadna (w ten sposób MS
stosuje zresztą czyste praktyki monopolizowania rynku)
2. faktu, że często ekspedienci (a nie firma jako taka) ulegają
klientowi i po cichu instalują co i jak popadnie, w myśl założenia, że
takiego prywatnego użytkownika i tak nikt nie sprawdzi.

Na koniec mała konkluzja:
ciekawe, jakie jeszcze spiskowe skojarzenia i supozycje wywoływać będą
zwykłe chwyty marketingowo-reklamowe. Widać bez lustracji producentów
oprogramowania w tym naszym kochanym wariatkowie żyć się już nie da!

-- 
 ------------------------------------------------------------
 Dr. Przemyslaw Rachowiak        mailto:rachp_at_main.amu.edu.pl
 Department of Systematic Zoology, Adam Mickiewicz University
 Poznan, POLAND                http://main.amu.edu.pl/~rachp/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:32:50 MET DST