Re: Plomba-gwarancja?

Autor: Karol Michalak (Kmichala_at_acs.ucalgary.ca)
Data: Fri 19 Mar 1999 - 05:41:25 MET


Bartek Nagorny wrote:
>
> Dnia Thu, 18 Mar 1999 13:41:42 -0700, Karol Michalak
> <Kmichala_at_acs.ucalgary.ca> napisał/a:
>
> ...
> >...i dlatego ze sprzedajesz ciemniakom.
>
> Gratuluje dobrej opinii o ludziach. Normalnie tak wszystkich oceniasz
> czy dzis masz niz ?

No, fakt. Troszke z mocno powiedziane. Przepraszam. Ludziom nie znajacym
sie kompletnie na hardware. Tak dobrze?

> Zdaje sie powoli zaczynam rozumiec dlaczego ludziom piszacym z Toba
> puszczaja nerwy i pisza tak jak np. w ostatniej, wiekszej wymianie
> zdan na w95/NT.

Tyle, ze sobie jakos na priva wyjasnilismy wszystko. Co jak i dlaczego.
Jezeli masz zamiar kontynuowac ten watek to zapraszam na priva.

> Ja sie nie wciagne w takie dysputy na takim poziomie.
>
Moze przez pewien czas bylo troche ostro, ale jednak zakonczenie bylo
troche inne niz to opisujesz. Moze zajrzysz jeszcze raz do tego watku,
zanim cos wiecej napiszesz.

> >Najprawdopodobniej nikt z tej
> >grupy by tez od Ciebie nie kupil.
>
> Kupilby kupil bo siedze tu kilka ladnych lat i sie "conieco" znam z
> ludzmi. Kwestia zaufania. Ceny.

Zaufania? Czy nie obowiazuje ona obu stron?. Jezeli obklejasz komputer
stickersami jak bozonarodzeniowy prezent, to chyba nie jest dowod
zaufania z Twojej strony?. Co do kwestii ceny nie bede sie wypowiadal.
Nie znam stanu faktycznego. Zmyslac nie bede :-)
>
> > Na Grzybie bys tez dlugo nie
> >pohandlowal.
>
> Tam to mnie nawet konmi by nie zaciagneli. :)

A to dlaczego?
>
> >Mozna przeciez troche wysilic inteligencje i nalepiac na podzespoly, tak
> >aby nikt w nich nie majstrowal,
>
> To mi powiedz jak mam nalepic na plyte glowna tak by nikt nie
> majstrowal. Na bios, na kazda zworke, na bateryjke, na... Bezsens.

A wszystko musisz zalepic?. Przeciez napisalem, ze nalezalo by zostawic
jumpery ktore umozliwia konfiguracje. Ponadto obecne plyty maja bardzo
niewiele zworek, a wiekszosc nie ma zadnego sensu zmieniac. Wiec jezeli
obawiasz sie podkrecania procka, to wystarczy tylko zalepienie
kluczowych zworek. Chyba ze posadzasz ludzi o to ze specjalnie beda
psuli. Ale z kolei gdzie to obustronne zaufanie?
>
> >a jednoczesnie umozliwic swobodna
> >konfiguracje i ewentualny upgrade, bez ganiania do serwisu.
>
> To ja czesto chodze do klienta gdy sobie zyczy cos wymienic - nie musi
> wpadac do naszej firmy.

Tak za friko?. I w terminie max. 2-3 dni? Jezeli tak, to "zwracam
honor". Klienci naprawde moga sie czuc zadowoleni. Jednak z wlasnego
doswiadczenia (i wielu moich znajomych) wiem, ze praktyka wyglada
inaczej (bledy mlodosci... Optimus... to mowi samo za siebie).

> Tak sie sklada, ze mamy chyba najtaniej w K. i mamy bardzo duzy zbyt.
> Czy to sa tylko cyt. "ciemniaki" raczej bym nie powiedzial. Po prostu
> ich obrazasz a nie masz do tego zadnych podstaw.

Przepraszam. Mam nadzieje, ze je przyjmiesz (i ewentualnie oni tez, o
ile to czytaja).
>
> Sam bym nie kupil zaplombowanego komputera, ale ja sie na sprzecie
> znam i wiem co potrzebuje, czego nie.

Ale z gory zakladasz, ze ten ktory kupuje to sie nie zna albo bedzie
chcial Ciebie oszukac. BTW gdzie jeszcze stosuje sie (oprocz Polski i
ew. jakis demoludow) takie "pieczecie"?.

> Gdybym byl typowym uzytkownikiem
> dla ktorego najwazniejsze jest by komputerek dzialal sprawnie i nic
> wiecej to nawet chcialbym plomby

A co bedzie jak nagle przestanie byc "typowym uzytkownikiem" i bedzie
chcial troche lepiej wykorzystac swoj sprzet?. I nie mowie tu o
podkrecaniu. Np bedzie chcial przenosic sobie programy na jakims starym
twardzielu, czy bardziej sensownie ustawic przerwania?

> - nie ma wowczas podejrzen, ze ja cos
> moglem sknocic = firma uznaje bez pytania kazda reklamacje.

To nie jest takie proste jak mowisz. Wiele firm mimo, obklejenia nadal
probuje wykrecic sie od odpowiedzialnosci, albo naprawia go tygodniami.
Z pojedynczymi elementami latwiej zalatwic reklamacje, a i na ten czas
mozna zastapic go jakims starym elementem badz w przypadku gdy nie jest
wazny (np jakis flopek), pracowac bez niego. W przypadku plomb, jestes
pozbawiony dostepu do komputera na caly czas naprawy, ktora potrafi
trwac dosc dlugo. Nie wspominam juz ze po takiej naprawie trzeba
dziekowac bogu, ze nie sformatowali czlowiekowi przy okazji twardziela.
Nie bede tego walkowal tematu, bo niedawno byl na tapecie. Moze tylko od
siebie dodam, ze wlasnie tacy zwyczajni uzytkownicy maja wtedy klopoty,
bo czlowiek ktory sie zna napewno bedzie mial backup przynajmniej
najwazniejszych rzeczy. No ale taki nie kupuje zaplombowanego komputera,
tylko albo sam sklada albo kupuje firmowy (mowie tu o takich firmach jak
IBM a nie Ocipus :-))

Wymien mi chociaz jeden _realny_ powod dla ktorego ktos mialby wybrac
oplombowany komputer. Jezeli nawet ktos wybiera, to wynika to jedynie z
jego niewiedzy a nie z realnych korzysci ktore mu to rozwiazanie
dostarcza.

Pozdrawiam

Karol

-- 
Kmichala_at_acs.ucalgary.ca


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:19:53 MET DST