Re: Mentalność Kalego było: poczekajmyz pomnikiem p irata...

Autor: paavob (paavob_at_kki.net.pl)
Data: Sat 26 Dec 1998 - 01:45:34 MET


>Oto pojawil sie "Adwokat Wayna". Rozumiem, ze posiadles wiedze o tym,
>"co autor chcial powiedziec, ale nie mogl....". Kto miesza?

poparlem Wayne to fakt, nie znaczy to, ze jestem jego adwokatem, poniewaz
wayne moim zdaniem nie potrzebuje adwokata. Zdenerwowalo Cie to, ze stanalem
po jego stronie? Takie zloslwie stwierdzenie nie sluzace dokladnie niczemu
tylko wkurzeniu mnie...myle sie?
>
>> Gadanie o mafii i jakis tam ukladach po prostu jest obrazajace i przestan
>
>Co cie obraza w mafii? Ze w niej nie jestes czy to ze jestes?

To wyciagnales z kontekstu...ja napisalem to w kontekscie Twojego zdania.
Jesli wyciales to w ten sposob, to zupelnie sie niezrozumielismy. Zostawmy
to.

>To problem kazdego z nas. Padlismy ofiarami polityki "dziel i rzadz".
>Widze, za wszyscy jestescie slepi jak cmy. Adios.

Wiesz, takie skrajne stwierdzenia rzadko bywaja prawdziwe. Wszyscy jestemy
slepi i co? Nie lapie o co ci chodzi? Zostawmy to.

>Krecisz cos. I sam mieszasz fakty. Gadasz cos o ludziach co ci patrzyli
>w zupe. Wyjrzyj zdan zupy. Moze nie masz kolegow iznynierow, doktorow,
>proferosorow. Ja mam. I widze ja sa upodleni. Ludzie nie klna na facetow
>w mercach za to ze to faceci w merchach. Klna bo najczesciej jezdza nimi
>lysi gowniarze, ktorzy nawet nie splamili sobie rak ani umyslu praca a
>co dopiero wyksztalceniem.

O co Ci chodzi w tym akapicie? Krece cos, mieszam oki....dalej...dama cos o
ludziach, ktorzy patrza mi w zupe? jaka zupe? moje papiery, patrza na moj
samochod, na moje zycie? nie lapie? Znam troszke srodowisko akademickie,
doktorskie tez, inzynierem jest moj ojciec. O co Ci chodzi w ich upodleniu?
Upodleni sa czym? Nie lapie. Ludzie klna na facetow w mercach bo jezdza nimi
lysli gowniarze? Ilu jest tych gowniarzy...w kazdym mercedesie w co dryugim,
czy w co piecdziesiatym. To akurat dosyc istotne, poniewaz jezdzacy lysi
gowniarze albo maja nadzianych starych albo robia w polswiatku. Zdecydowanie
jednak nie jest to wiekszosc. Tez wiec nie lapie.
I zgadzam sie z Toba, ze jesli tyle nie lapie to moze nie ma sensu
polemizowac ze mna, niemniej ja to samo uwazam, poniewaz nie lapie;)))
Proponuje zostawmy to;))

 Jezeli mnie nie rozumiesz, nie mamy o czym
>rozmawiac bo nie istnieje miedzy nami podstawowa plaszczyna
>porozumienia.

moglaby byc plaszczyzna porozumienia, spoko, chetnie bym to widzial,
jednakze ja zaczynam nie rozumiec o co tutaj chodzi...wiec jak mozesz to
napisz jednym konkretnym akapitem lub dwoma, trzema o co Ci chodzi...jesli
jednak nie chcesz to nie pisz i spokojnie sobie ta dyspute zkonczymy. Nie ma
o co kruszyc kopii.

>Jestes w bledzie ale cie rozumiem. Wyszedles z jakiegos zascianka ala
>zaklad pracy imyslisz w takich kategoriach.

To znaczy twierdzisz, ze ja wyszedlem z jakiegos zascianka, czy podajesz to
jako przyklad, ze ja tak twierdze o Tobie i z tym polemizujesz?

>bede placil realne podatki. Szlag mnie trafia jak niose 50 czy 80 baniek
>podatku co miesiac a boje sie o 10 wyjsc na ulice.

zgadzam sie z Toba w pelni!!! Mnie wkurwiaja wysokie podatki takze...wkurwia
mnie, ze odnosilem swojego czasu sumy jeszcze wieksze od Twoich, ale nie
dostawalem w zamian nic...dokladnie nic...balem sie chodzic po ulicach,
balem sie i nadal zreszta tez, ze pewnego pieknego dnia podpierdola mi
samochod, urzednicy jak byli chamscy tak nadal sa, pomimo tego, ze pensje
dostaja z moich zaniesionych w zebach podatkow oraz, ze nadal jezdze po
dziurawych drogach i co chwile staje oko w oko smiercia, a tacy w Ursusie
czy tacy gornicy, rolnicy wyjda sobie na ulice i dostana z moich pieniedzy
zapomoge na swoje przedsiebiorstwo, ktore nie zgadzaja sie zreformowac.
Wkurza mnie, ze place na ZUS, a widze jakie ludzie maja renty, wkurza mnie,
ze nie moge pojsc do normalnego lekarza.

 O czym wy mowicie -
>normalny kraj, stypendia, ulgi - peperzenie. Z tego co widze atmosfera
>jest teraz taka jak za poznego Gierka.

Ten kraj nie jest normalny, ale i tak go kocham;)) Nie jest tutaj tak jak za
poznego Gierka...mamy transformacje systemowa z socjalizmu w
kapitalizm...jest duzo wypaczen i duzo gowna, ale coz ...ja dawno doszedlem
do jednego slusznego w tym wszytskim wniosku...robic swoje ...robic tak,
zeby mi bylo dobrze...oczekiwac aby panstwo nie spierdolilo mi warunkow do
prowadzenia mojego zycia, czy mojego przedsiebiorstwa tak jak ja chce.
Nie przeprowadze sie do USA chyba ze mialbym tam robic to co robie
teraz...nie przerzuce sie na kopanie dolow...tutaj mam wieksze szanse.

>> Albo, jak Ty masz pieniadze to masz mi je dac bo mi sie tez nalezy..itp.
>> To sa chore hasla, ale tak funkcjonuje duza czesc chorego spoleczenstwa
nie
>> umiejacego sie dostosowac do rzeczywistosci.
>
>O jakiej rzeczywistosci mowisz? I ja uprawiam retoryke? Powtarzasz hasla
>zaslyszane na przemowieniach Unii Wolnosci

znowu nie wiem o co Ci chodzi. Unia Wolnosci uwaza, ze jak ja mam pieniadze
to mam je komus innemu dac, bo jemu sie nalezy? Podawalem to jako przyklad,
ze ludzie zakompleksieni, zazdroszczacy nie patrza na czlowieka ktoremu sie
powodzi w taki sposob...ja mu zazdroszcze, co we mnie jest takiego, ze nie
moge mu dorownac, ale patrza...ja mu zazdroszcze...chetnie bym mu noge
podlozyl, zeby mu sie pogorszylo albo jak ma pieniadze to powinien mi je
dac, bo ja ich nie mam.
Uwazasz, ze nie ma w tym racji? Nie spotkales nigdy takich ludzi? Jesli nie
to masz szczescie.

>Powiem ci tyle - nikt nikomu nie wsadza gwozdzia bez powodu. I sam wiesz
>o tym najlepiej.

tak? ja znam wiele przypadkow wsadzania gwozdzia bez powodu.
Naprawde...chyba, ze powodem jest moje nowe auto i to, ze sasiad nie ma tego
nowego auta. Ale jest gorzej...sasiad tez ma nowe auto, tylko, ze ja mam
dwa;)))...co robi sasiad? nasyla komisje budowlana, ze mam zle zbudowane
garaze i mi sie te auta nie zmieszcza;)) myslisz, ze to teoria? Nie to
czysta prawda.

Paavob



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:15 MET DST