Re: Pomnik dla piratów i złodziei oprogramowania

Autor: milosz danielewski (master_at_katowice.elbacsb.com.pl)
Data: Thu 24 Dec 1998 - 10:34:22 MET


On Wed, 23 Dec 1998 18:43:46 GMT, piskozub_at_iopan.gda.pl wrote:

>In article <3682ca48.608419025_at_news.mat.uni.torun.pl>,
> master_at_katowice.elbacsb.com.pl (milosz danielewski) wrote:
>
>> Jezeli juz jestesmy przy nauce, to nalezy zauwazyc, ze koszty
>> producenta rosna logarytmicznie a nie liniowo, wiec nie ma zadnych
>> przeciwwskazan zeby sprzedawac w takiej cenie jak piraci, pod
>> warunkiem, ze sie wypusci odpowiednio duzy naklad. Ale po co ? Lepiej
>> do ceny doliczyc sobie straty z tytulu piractwa...
>
>OK. Powiedzmy, ze zakladam legalna firme w Polsce i chce wydawac CD z muzyka.
>Oprocz kosztow, jakie ma pirat (zakup sprzetu, zaplata dla kogos kto bedzie
>tloczyl plyty, zamowienie okladki - pewnie za zaplate "z reki do reki") bede
>musial zaplacic:
>

>a) oplate licencyjna dla wlasciciela copyrightu (nie wiem ale pewnie co
>najmnej $1-2)

ad a) Czy sprzedajac plyty 3x drozej nie place tego copyrightu ?

> b) tantiemy dla autorow (to nie zwykle jest to samo - pewnie z
>$1 za CD)

ad b) To jest jedyny skladnik ceny rosnacy liniowo...

> c) ZUS i inne narzuty od robocizny (ze 40% wszystkich wyplat
>osobowych)

ad c) Co za roznica czy sztanca walnie tysiac czy 10 000 plytek ?
Zadna, po prostu popracuje troche dluzej a pracownik nie zarobi na tym
ani grosza wiecej.

> d) jako firma podatek od zysku (obecnie w Polsce 35%)

ad d) Podobno nie maja zysku i dlatego ceny takie wysokie. Jezeli zysk
by malal od potanienia plyty CD, to podatek tez.

>e) podatek
>dochodowy od tego co wyplace sobie (niezaleznie od podatku od zysku firmy!) i
>pracownikom - pracownik bedzie chcial miec _na reke_ tyle co u pirata (stopa
>podatku w 1998 - co najmniej 19%)

ad e). Patrz punkt d. Ponadto koszty osobowe juz zostaly poniesione.
Przypominam zalozenie: obnizamy cene by sprzedac wiecej plyt. Jak
powiedzial jeden przedstawiciel producenta w TV: pirat na stadionie
sprzedaje w ciagu tygodnia 3x tyle plyt co oni _w_ogole_ .

> f) jesli pirat sprzedaje "swoj" produkt na
>bazarze albo wprowadzajac go do sklepow "od tylu" to klient zaplaci VAT (22%)
>za moj CD, a nie zaplaci za piracki (zakladam, ze lapowka dla
>wlasciciela/personelu sklepu jest rowna oficjalnej marzy a i to pewnie
>nieprawda - znow nie placa podatkow).

ad f). VAT nie ma nic wspolnego z producentem, jego zyskiem, kosztami
itp. Obciazony jest nim klient. Jak latwo zauwazyc im mniejsza cena,
tym nizszy podatek klient musi zaplacic. Przypominam ponadto, ze jesli
chodzi o podatki to producent ma czasami wieksze pole manewru niz
pirat. Np. moze sobie odliczyc VAT od zakupionych materialow, etc.

 Sposobem na piratow bylo by przycisniecie ich przez Urzad Skarbowy (
nieudokumentowane dochody ) ale z niejasnych przyczyn pierdolcy ze
skarbowki wola sie czepiac Kowalskiego, ktory zle wypelnil bezsensowna
tabelke.

>I nadal twierdzisz, ze moge sprzedawac CD po tej samej cenie co pirat?

 Na pewno po zblizonej, co bylo by mile dla klientow ( zawsze wole dac
10% wiecej za oryginal, niz kupic podrobe ) oraz skutecznie oslabilo
zapedy piratow. Wsrod piratow tez jest konkurencja - gdy zyski sa
krociowe, w biznesie dzialaja najlepsi kombinatorzy, gdy zyski stana
sie mniej atrakcyjne najlepsi przerzuca sie na co innego a mniejszych
bedzie latwiej przycisnac.

milosz danielewski

-- 
master_at_taboo.eu.org
master_at_katowice.elbacsb.com.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:08 MET DST