Re: poczekajmy z pomnikiem pirata-artykul w chip 1/99

Autor: paavob (paavob_at_kki.net.pl)
Data: Mon 21 Dec 1998 - 15:41:01 MET


>Przepraszam grupowiczow za wylewnosc i powrot do starego tematu, nie
>odpowiadajcie na ten list zeby nie zasmiecac grupy.

No wlasnie, wystarczy taki tekst, a juz pisze cala grupa:))) nie chcesz,
zeby ludzie odpisywali, to nie stosuj takiej psychologicznej zagrywki,
dzialajacej czesto na ludzi jak plachta na byka:)))

Na mnie podzilala ilosc ludzi:)) i co do piractwa, to:
1/ Watek stosunku sily nabywczej placy do cen programow juz jest
historyczny:). Niedlugo bedziemy bogatszym spoleczenstwem, wiec piractwo
spadnie, poniewaz bedziemy chcieli ladne pudelko, a przede wszystkim polska
instrukcje i serwis oprogramowania i bedziemy mieli na to pieniadze.
Niemniej uwazam, ze i tak znajda sie ludzie nawet zarabiajacy po 4.000 zl,
ktorzy i tak beda uzywali pirackiego softu.
To tak jak moj kumpel...nie chcial kupic syntezatora, poniewaz musi zbierac
na mieszkanie, teraz ma mieszkanie i nadal nie chce kupic syntezatora,
poniewaz teraz musi zbierac na wieksze mieszkanie.
2/ Watek motoryzacyjny budzi wiele kontrowersji, gdyby sprzedawali gdzies
idealne kopie Lamborgini Diablo czy Ferrari F40 za 10.000 nowych zlotych to
pozbylbym sie oporow moralnych:))
3/ Nowy watek:
Mowi sie, ze na piractwie traci Panstwo? Tak?
No to taki prosty zakaz, ze nie wolno sprzedawac na stadionie
dziesieciolecia CD-ROMow. I tak legalnych tam nie ma, wiec co za problem
wprowadzic taki zakaz i postawic policjanta przy bramie. Czyli, piractwo na
stadionie jest w interesie polskiej strony? Jak zwykle pewnie chodzi o kase.
Ciekawe tylko o czyja kase?
Podobnie mozna zrobic z gieldami komputerowymi...tutaj juz interes ludzi
prowadzacych gielde jest bardziej widoczny i tutaj nalezaloby wprowadzic np.
sprzedaz cd-romow tylko w orginalnym opakowaniu itp.
I dostepnosc pirackiego oprogramowania wyraznie by sie zmniejszyla...w
polaczeniu z nalotami na paru wiekszych piratow wysylkowych, badz wogole
postraszenie piratow wysylkowych...wystarczy jeden Pan Policjant z wizyta
srodowiskowa.
Dziwne, ze tak proste rozumowanie, mogloby zmiejszyc piractwo moim zdaniem
przynajmnie o polowe, a chocby o 1/3.
Dopoki jednak jest ono w czyims interesie i to bynajmniej nie kupujacych no
to jest problem. Dla mnie jest to smiech, ze policjanci wchodza na gielde i
nie moga znalezc piratow, no chyba, ze wchodza w mundurach:)))
I tak dalej...przestepczosci nie dalo sie zlikwidowac, wprowadzajac nawet
kodeks karny i w niektorych krajach kare smierci...taka juz natura
czlowieka, podobnie z piractwem. Jednakze moznaby ograniczyc w duzym stopniu
takie bezczelne piractwo rzucajace sie w oczy na kazdym kroku, jednakze ktos
tutaj ma interes, zeby tego nie likwidowac i ciagnac kase, dopoki nie
wejdziemy do UE.
Pozdrawiam
Paavob



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:57:28 MET DST