Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogram owania

Autor: Krzyś Politowski (krzysp_at_pg.gda.pl)
Data: Thu 19 Nov 1998 - 11:30:15 MET


Ciekawe kto jeszcze czyta caly ten "mega"watek ;)))
Ja tylko w ramach sprostowania...

In pl.pregierz Tomasz Jarnot <jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl> wrote:
>On Sat, 14 Nov 1998, Vindex wrote:
>A tam dla grafika. Wystarczy wziac zaladowac pod Corelem 7.0 lub 8.0 jakas
>bitmape, troche ja poobrabiac a potem sprobowac to samo zrobic w Corelu
>3. A lyzka na to niemooozliweeee...

Potrzebowalem (a wlasciwie moja zona) przerobic kilka wiekszych postscriptow
na format "www-kompatybilny". Plik np. 5MB przerabial sie w Corelu 7.0 ok. 20
minut. Wynik (jakosc) marniutki (ale byc moze ja nie potrafilem poustawiac
corelowi jakichs dziwnych opcji). To samo w GIMPie (1.0) ... 20 sekund
(slownie dwadziescia sekund ;))) - wynik - mozna bez dodatkowej obrobki
wstawic na strone...
No comments.

>> > a powiedz mi co ci się w latex'u nie podoba? jak nie lubisz
>> > pisać w tekœcie kodów, to zawsze możesz użyć lyxa lub klyxa ... co
>> > za problem?
>>
>> Zdaje sie nie zrozumiales mnie. Posadz kogos kto widzi Latex'a
>> pierwszy raz w zyciu przed komputerem i kaz mu napisac w nim dokument
>> - to moze zrozumiesz o co mi chodzi
>Nie zrozumie. To jest uczciwy czlowiek ktory nigdy nie kopiowal programow,
>nie mial nic nielegalnego, no pewnie sobie tylko raz cos przyniosl z
>uczelni przypadkiem...

Czy wiesz kto to jest czlowiek, ktory pierwszy raz usiadl przy komputerze?
Jemu naprawde jest wszystko jedno czy to sie bedzie nazywac Word, Lyx, czy
ApplixWare.
A jesli wczesniej nauczy sie obslugiwac nawet lakiego LaTeXa to
nie przesiadzie sie na Worda chociazby z braku mozliwosci PANOWANIA nad tym
co chce osiagnac na papierze.

>Ja kocham u nich te cierpliwosc do konfiguracji, kompilacji jader itp. jaj
>zwiazanych z Linuxem. Wspanily material na super-wedkarzy...

Wymienilem w komputerze karte grafiki - oczywiscie kilka restartow windy -
standard :(. Potem w windzie ekran pelen gwiazd (bynajmniej nie wygaszacz).
Oddalem karte do serwisu - tam dziala... "Hmm - moze pan przeinstaluje swoje
windowsy" - to rada p. serwisanta. No trudno sie mowi - przeinstalowalem -
kilka godzin w plecy (bo system to tez aplikacje, ktore trzeba niestety
czesto na nowo dla nowej wersji windy instalowac). O dziw po reinstalacji
windy karta "cudownie" zadzialala - to co system nie potrafi sobie poradzic
ze zmiana sprzetu??? PNP??? (chyba ze faktycznie Plug&Pray).

>Przecietny uzytkownik to jest np. pani Marysia ktora potrzebuje sobie
>popisac czasem cos w Wordzie bo oni to maja w pracy a akurat nie zawsze ma
>czas zeby to tam skonczyc, do tego dochodzi maz i dzieci pani Marysi
>ktorzy giercza jak opetani.... :) Taaak postawmy im Linuxa.. przy takim
>podejsci jako sprzedawca komputerow moglbym sie tylko oblozyc deskami i
>pod ziemie.

I jeszcze raz - p. Marysia nie potrzebuje popisac w Wordzie - pani Marysia
potrzebuje napisac dokument. A w firmie moze byc StarOffice albo ApplixWare
- dla stabilnosci pracy, szybkosci i co najwazniejsze jest kilkakrotnie
tanszy od Worda...

Pozdrawiam
KrzysP

-- 
_==============================_
 Krzysztof Politowski MLK OI PG
 mailto:       krzysp_at_pg.gda.pl
 http://www.pg.gda.pl/~krzysp


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:50:51 MET DST