Autor: Dariusz Dziuda (ddziuda_at_supermedia.pl)
Data: Tue 20 Oct 1998 - 19:55:05 MET DST
Sam sobie odpowiadam. Chyba juz wiem, skad to sie bierze? Jutro to
sprawdze. Jak sie potwierdzi napisze o tym. Pytanie jednak nadal aktualne.
DD
Dariusz Dziuda <ddziuda_at_supermedia.pl> napisał(a) w artykule
<01bdfc41$e113ffe0$2401a8c0_at_alfa1>...
> Jest jedna rzecz, ktorej nie bardzo potrafie sobie wytlumaczyc. W
> specyfikacji
> technicznej PCetowego zasilacza jest napisane, ze z +5V (zasilacz 200W)
> mozna
> pobrac do 20A. Przy nie obciazonym przeze mnie zasilaczu (PCet i jego
> urzadzenia
> chodza) napiecie na koncowce +5V wynosi 4,95. Gdy obciaze go na dodatkowo
> 2A
> (w tym 1A z +5V, 1A z +12V) napiecie siada do 4,1. O dziwo PCet chodzi
> poprawnie.
> W swoim urzadzeniu zastosowalem standardowe rozwiazanie - dioda zenera i
> kondensator 1000uF na wejsciu. Czy ktos moze mi wyjasnic skad to sie
> bierze?
> Jakos nie moge uwierzyc, ze sa na nim takie pulsacje. Przeciez to
zasilacz
> 200W.
> Z wlasnych pomiarow stwierdzilem, ze wszystkie koncowki +5V stanowia
jeden
> wezel.
> Standardowe TTL toleruja 5% odchylenia od 5V. Miernik mierzyl napiecie
> srednie.
> Jak to mozliwe, ze napiecie siada do 4,1V a PCet chodzi? Czy ktos ma
> blizsze
> namiary na schematy i szczegolowe opisy PCetowych zasilaczy?
>
> Pozdrawiam
> --
> Dariusz Dziuda
> e-mail: ddziuda_at_supermedia.pl
>
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:44:17 MET DST