OFFTOPIC: Egzekucje (Było: Re: Czy można uszkodzić P

Autor: Piotr Sieklucki (duszekp_at_friko5.onet.pl)
Data: Thu 30 Jul 1998 - 19:43:54 MET DST


On Thu, 30 Jul 1998 09:48:46 GMT, "Tomasz \"Pilot\" Minkiewicz"
<tommink_at_kki.net.pl> wrote:

>Harry napisał(a) w wiadomości: <6phbpu$rfm$2_at_helios.man.lublin.pl>...
>>A byly ponoc przypadki, ze klient jakos przezyl. I ciekawe co
>>wtedy z nim robili: dobijali go, czy ratowali, zeby wykonac
>>egzekucje od poczatku?
>
>jak się człowiek w średnowieczu ze sznurka urwał, to go puszczali wolno, to
>może w tej sytuacji tak samo. (ale cóś wątpię)

Teraz w Stanach chyba jest tak, że jak nie
usmażą/zagazują/powieszą/otrują/zastrzelą (z tym ostatnim to nie
jestem pewien, czy jeszcze stosują), to dalej nie próbują. Pewnie
sadzają do kicia na definitywne dożywocie.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:27:38 MET DST