Autor: Tomasz \ (tommink_at_kki.net.pl)
Data: Thu 30 Jul 1998 - 11:48:50 MET DST
Grzegorz Szysz/lo napisał(a) w wiadomości:
<6pmvhu$31j$1_at_helios.man.lublin.pl>...
>sklep sie moze uratowac w ten sposob, ze wymieni dysk na nowy egzemplarz.
>zwykle wiekszy, bo tak malych juz zwykle nie ma :)))))
sklep się w ten sposób nie ratuje, tylko postępuje zgodnie z przepisami, bo
one stanowią, że sprzęt należy wymienić - nie tak łatwo odzyskać gotówkę!
zresztą przyznam, że gdyby przyszedł do mnie gościu z reklamacją na dysk i z
miejsca zażądał pieniędzy, to potraktował bym go co najmniej podejrzliwie -
ostatecznie jeśli jest uczciwy to chodzi mu o to, żeby mieć znowu sprawny
sprzęt, a nie o to, żeby go sobie poużywać, zepsuć i jeszcze kasę za to
dostać
>oczywiscie nowy dysk tez musi byc na 3letniej gwarancji. sklep nie ma prawa
^^^^
>wcisnac w zamian gorszego dysku, na gorszych warunkach gwarancji niz
>ten wymieniany gwarancyjnie. tak samo nie ma prawa do odliczenia okresu
wcale nie musi! to sprzedawca dyktuje warunki gwarancji; klientowi
bezwzględnie przysługuje rękojmia (co najmniej 1 rok, jeśli gwarancja jest
dłuższa to jeszcze 3 miesiące po jej upływie)
>(pod zadnym pozorem nie zostawiac), i papierki. i nalezy przyjsc
>we 4rech. nie po to zeby kogos pobic :) bo to nielegalne. lecz po to,
>by miec odpowiednia ilosc swiadkow.
i co Ci to da, że będziesz miał świadków? więcej nerwów i pieniędzy stracisz
na ciąganie "sklepu" po sądach niż ten dysk jest wart (zwłaszcza po 3
latach)
już lepiej obsmarować firmę na grupie, ale zysk z tego mały (bo względnie
mało ludzi ją czyta)
P.S.
a jeśli chodzi o Caviary to lubię je, cenię i używam, bo są tanie i dobre;
kiedyś jeszcze były szybkie, ale ostatnio niezbyt - na IBMa jednak mnie nie
stać :-(
-- Tomasz "Pilot" Minkiewicz tommink_at_kki.net.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:27:32 MET DST