Re: Zoltrix 33600 - kupic czy nie ?

Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Mon 22 Jun 1998 - 01:34:56 MET DST


chmiel_at_ibmer.waw.pl writes:

> W czasie kiedy to sygnalizowales w FIDO
> robilem dokladne testy rozrozniania polaczenia
> FAX/MODEM (konfiguracja powinna byc taka jak
> podano w opisie do programu BGFAX -moge poszukac?)
> i jesli w ciagu 5 sekund od zgloszenia sie modemu
> nie nastapilo polaczenie modemow w trybie DATA to
> modem odbierajacy niezaleznie od fazy negocjacji
> przelaczal sie na odbior w trybie FAX.

To jedno. A drugie to to, ze Active przed uplywem owych 5 sekund
myslal, ze remote modem jest faxem. Widac cos mu tam piszczalo nie
tak. Wystarczylo, ze Active odezwal sie jako modem, tamten na to
odpowiedzial, i Active byl juz faxem.

Przy czym to bylo tak, ze z jednymi modemami dzialo sie to raz na 20 razy,
a z drugimi 19 na 20 razy. Inne modemy robily takie rzeczy zawsze 1 na 20
razy (proporcje mniej-wiecej), tzn. zwykle laczyly sie z modemem, z ktorym
Active mial klopoty.

> Ani mnie sie nie zawieszal ani Slawkowi
> Kwiatkowskiemu poza nieszczesnym SREJ ...

Jesli o to chodzi, to mi tez nie zawieszal sie poza SREJ. To byly
wlasnie efekty SREJ - po prostu Rockwell skwasil swoje chipsety,
a raczej pewnie soft, ktory do nich dodawal. Nastepne wersje byly
juz przeciez dobre.

Zreszta, tego Active z PM juz nie ma, wiec nie ma czego wspominac.

> W Courier'ach nie zdarzalo sie chyba tak
> jak ze "spiral death syndrom" w Sportster'ze ...

Ale zwalone modemy wymieniali. W przeciwienstwie do Active i innych
podobnych Rockwelli.

-- 
Krzysztof Halasa
Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:22:16 MET DST