Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Sat 30 May 1998 - 16:52:21 MET DST
zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl (R.Zylla) writes:
> Grzesiu drogi, moze sie myle ale certyfikat ISO 9002 nie dotyczy
> samego produktu (tutaj komputera Optimus) ale procesu produkcji
> tegos komputera i kontroli jakosci w fabryce Optimus.
To fakt.
> I moze Optimus ma certyfikat ISO 9002 w jakiejs swojej
> fabryce/montowni ale nie ma dla swoich przedstawicielstw
> terenowych czyli tam gdzie komputer trafia do klienta.
> Jezeli konkretny komputer jest sprzedawany klientowi
> prosto z pudelka to mozna by powiedziec, ze komputer
> ma certyfikat (zostal wyprodukowany w procesie, ktory
> ma certyfikat). Natomiast jesli z tego komputera
> jakis pan Franek z miasta υdzi odkreci trzy srubki
> i wlozy do tego komputera jakas czesc np. modem to taki
> komputer niema certyfikatu ISO 9002.
To nie ma znaczenia. ISO 9002 mowi tylko o kontroli jakosci,
a nie o samej jakosci. Ta ostatnia moze byc dowolna.
Poza tym wydaje mi sie, ze glowny problem z Optimusem nie lezy
w wadliwym zlozeniu komputerow, a w wyborze czesci (producenta itp).
Obawiam sie, ze wybor przestarzalych (wiec najtanszych) komponentow
(np. plyt glownych) pochodzacych np. od Intela nie powoduje spadku
samej _jakosci_.
Jakby plyty byly pokrzywione, kable obdarte z izolacji, a procesory
nie zawsze pasowaly do podstawek, to wtedy bylby problem z jakoscia.
Albo gdyby komputery sie nie odpalaly, lub pamieci mialyby bledy.
A tak to mozna mowic o nowoczesnosci (lub jej braku) produktow
Optimusa, ale nie o niespelnianiu ISO9002.
-- Krzysztof Halasa Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw
To archiwum zosta這 wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:18:54 MET DST