Re: SPRZEDAWAJCIE VOODOO 1

Autor: Krzysztof Pralat (qservice_at_sylaba.poznan.pl)
Data: Thu 19 Mar 1998 - 13:02:12 MET


[ciach]
>Mowienie w tym kontekscie o tym, ze obraz w kinie jest wyswietlany calymi
klatkami a w komputerze po pikselu to bezsens bo luminofor i tak ma
bezwladnosc i tego nie widzimy ze po ekranie jezdzi swiecaca plamka (nie
mowiac o bezwladnosci oczu). Poza tym w kinie sa jeszcze krotkotrwale
chwile ciemnosci (przesuw tasmy miedzy klatkami) ktore stawiaja kino w
gorszej sytuacji. A nie slyszalem, zeby ktos sie skarzyl, ze w kinie jest
malo plynny obraz. Poza tym telewizor tworzy obraz prawie tak samo jak
monitor w komputerze z szybkoscia 25 PELNYCH obrazow na sekunde i tez nikt
sie nie skarzy (jakby ktos chcial juz mowic, ze nieprawda bo 50 albo 100 to
informuje ze przeplot i podwajanie liczby wyswietlanych obrazow maja na
celu zmniejszenie migotania meczacego oczy . Antena i tak zawsze dostajemy
25 obrazow na sekunde).
[ciach]

Niezupelnie. Zauwaz, ze wynik FPS w grze jest zmienna liczona wprost z
zaleznosci: ilosc/czas, czyli srednia. CPU nie tylko obsluguje grafike.
Przy odwolaniach do dysku, obsludze karty dzwiekowej itp. zdarza sie, ze
jeden obraz trwa np. t, a drugi 2t, a trzeci 0,5t. Biorac to pod uwage,
azeby osiagnac wrazenie pelnej plynnosci obrazu ilosc FPS musi byc znacznie
wieksza niz kinowe 25 klatek. Wszak, projektor kinowy bardzo sporadycznie
odwoluje sie do dysku twardego.

Krzychu

P.S. Przepraszam za zlosliwosc dotyczaca percepcji



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:06:08 MET DST