Re: Problemy z nowym BIOSem

Autor: Marcin Skura (xxxmskura_at_friko2.onet.pl)
Data: Mon 16 Mar 1998 - 23:20:07 MET


W dniu Sat, 14 Mar 1998 20:44:27 +0100, "Bartłomiej Kosik"
<bartbk_xxx-rated_at_xxx-ratedpolbox.com> napisał:

>
>Wit Witerski napisał(a) w wiadomości: <6ebi6e$g75$4_at_rekin.onet.pl>...
[generalny ciach]
>
>Ale na serio...
>Ryzykujesz spalenie procesora (szczerze) ale NIE SĄDZĘ żeby do tego doszło -
>oczywiście pod warunkiem że nie zostawisz już tak na zawsze. Znam gości i
>sam też z tym eksperymentowałem że 166MMX chodził stabilnie na 266Mhz
>DOPIERO po zmianie napięcia na 3.6V (to odpowiedź na drugą część pytania).
>Oczywiście nie pozostawiłem go długo w tym cudownym stanie, ale pracował bez
>problemu około 18 godzin. Była to płyta ASUS 97TX i sprawdzałem ten numer na
>płycie Spacewalker (też działało i się nie spaliło).

Wątek zwiększania napiięcia był poruszany przy rockach z VRE i ST
(albo jakoś tak) gdy schodziliśmy z 5V na 3,5V i toczyły się dyskusje
na temat wypalania nowych sćieżek w procku ;)) i skroceniem jego,
życia z 10 lat do np. 2.
Postawą teorii zwiększenia napięcia jest wydojne ;) chłodzenie i
założenie, że za 2 lata i tak nikt nie będzie używał obecnego procka
(PII 333 będzie najwolniejszym dostępnym, ale i tak znajdą się ludzie
z 486DX2)

>Ja jednak swoją wiedzę opieram na czystej empirii w niewielkim stopniu
>PS
>Po powróceniu do napięcia znamionowego oba procesory pracowały długo i
>szczęśliwie.
>Jeszcze raz pytam: Co na to teoria?

Ci którym nie wyszło overvoltovanie znikli na długo z wszelkich list
dyskusyjnych - zrozumiałe dlaczegoo nikt się nie chwali porażką.

PS: Cytowanie jest rzeczą chwalebną, głównie na maturze z polskiego i
w pracach magisterskich ;))
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
XX Pisz do mnie na: X
XX mskura_at_friko2.onet.pl X
XX !!!czyli usun xxx przed adresem!!!X
XX Moj UIN:4220477 X
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:05:43 MET DST