Re: Jaki system operacyjny? - o zlodziejstwie

Autor: Andrzej Lewandowski (lewando_at_ibm.net)
Data: Mon 02 Mar 1998 - 01:09:00 MET


Krzysztof Halasa <khc_at_intrepid.pm.waw.pl> wrote:

>lewando_at_ibm.net (Andrzej Lewandowski) writes:
>>
>> "To-to" to znaczy konkretnie, co?..

>Zawsze pisales o jakichs swoich projektach, tylko z reguly nie ujawniales
>co to takiego - wiec moge tylko domyslac sie, ze _to_ wlasnie _to_
>- czyli number crunchers.

"to-to" to optymalizacja dostaw od producenta do odbiorcy.

>Dziwi mnie to nieco.

Co cie dziwi" Ze ktos placi pieniadze za "number crunching"?

>Mam wrazenie, ze sprawy zwiazane z Excelem sa raczej Twoim zajeciem
>- to jakby nie patrzec oprogramowanie chodzace pod Windows, a nie pod
>Unixem, ktorym ja sie zajmuje.

Rzeczywiscie, zajmuje sie Excelem. Uzywam go do obliczania podatkow
oraz kosztow podrozy sluzbowych.

>> Od DECa mozna kupic Alfe, ale niestety firma IBM nie byla uprzejma
>> zailmplementowac niektorych niezbednych tooli, tlumaczac ze na alfe
>> nie ma popytu a przyszlosc jest niepewna.

>Firma IBM? A co to za specjalne toole, ktore sa potrzebne do lamania
>numerkow?

Do numerkow nie. Ale aplikacja jest napisana w VisualAge Smalltalku
ktory jest dostepny TYLKO pod Intel/NT, AIX and HP-UX. Przepisanie tak
aby chodzila np. pod Linuxem nie wchodzi w rachube - ma okolo pol
miliona linii kodu (cokolwiek znaczy "linia kodu" pod Smalltalkiem).

>> Alfa ma co prawda emulator
>> Intela, ale w sumie koszysci sa skutecznie kompensowane przez
>> problemy.

>Rozumiem, ze tego nie pisales na serio. Chyba nie kupilbys Alfy, zeby
>zrobic z niej Intela?

Tak, kupilbym. Nie tylko ja, ale sporo innych ludzi. DEC produkuje
emulator Intela (nazywa sie FX32 czy jakos tak) i sprzedaje sie bardzo
dobrze. Niestety, klienci nie chca Alfy.

>> Zas jak idzie o pamiec - Task Manager pokazuje srednio
>> 200MB, wiec na wszelki wypadek instaluje sie 256.

>Szczerze mowiac nie wiem co to takiego ten Task Manager,

Szkoda. Nic nie poradze.

>ani jakiej
>pamieci instaluje sie 256MB (jesli dla calego systemu za siedmiocyfrowa
>sume, to raczej 256MB RAMu nie jest specjalnie duza iloscia -
>w moich znacznie tanszych systemach instalowalem wiecej).

256M/CPU

>Nikt nie sugeruje systemu z 1 procesorem. No coz, jesli dla Ciebie
>Intel/NT ma najlepszy wskaznik wydajnosci, to swietnie. Z drugiej
>strony, ciesze sie, ze moge pracowac z systemem, ktory ma jeszcze
>lepszy wskaznik, i ew. moge sie zastanawiac, z jakimi rozwiazaniami
>porownywales Intel/NT.

Nie wiem czy twoj wskaznik = moj wskaznik. O ile znam zycie, to na
pewno nie.

>Bo rozne juz argumenty za NT slyszalem - a to okienka, a to myszka,
>a to zero administration, a to przyjaznosc, itd, itd, ale jeszcze
>_nikt_ nie wmawial mi wydajnosci.

No to trudno. Jak juz pisalem, nic nie poradze... Widocznie jestem
pierwszy.

>Nie za bardzo rozumiem tylko zdanie o 8 NT - czyzbys musial kupowac
>do kazdego procesora osobna licencje na system? Wydawalo mi sie,
>ze zwykla licencja na NT nie ma ograniczenia na 1 CPU. Ale kto
>ich tam wie, ja sie NT nie zajmuje.

Tak, musze kupowac licencje do kazdego procesora. Kazdy procesor
chodzi w osobnym pudelku. Nie uzywam SMP bo sie nie nadaja. Wystepuje
tzw. "memory contention" czyli zapchanie magistrali przy wielu
programach korzystajacych jednoczesnie i bardzo intensywnie z pamieci.
Problem dobrze znany w przetwarzaniu rownoleglym. Niestety, program
jest zbyt skomplikowany i za malo "regularny" aby dalo sie
zoptymalizowac dostep do pamieci, co dosyc czesto udaje sie na
przyklad przy programowaniu zadan z algebry liniowej (operacji na
macierzach, scisle rzecz biorac).

>> NT ma procesory 300 MHz a pamieci standardowo 256 MB, chociaz niektore
>> maja tylko 128 MB (ale te nie potrzebuja miec wiecej).

>Hmm... To Ty nie masz systemu z 8 procesorami, a 8 oddzielnych
>komputerow... To co to wlasciwie jest - cluster? Jak mam rozumiec
>zdanie, ze 8 CPU chodzi 6.5 raza szybciej niz jeden?

Moze i cluster. Kak go zwal, tak go zwal. 8 procesorow w osobnych
pudelkach polaczonych siecia. Zdanie na temat szybkosci nalezy
rozumiec doslownie: na 8 procesorach chodzi 6.5 raza sybciej niz na
jednym (zreszta jak na dzis to 7.2 raza, a w ogole to zalezy od
roznych rzeczy). Rozumiem ze pytanie dotyczy kwestii "dlaczego nie 8
razy szybciej"? Ano z nastepujacego powodu: jak jeden czlowiek wykopie
dol w ciagu jednego dnia, to byc moze dwoch wykopie w ciagu pol dnia.
Ale 100 nie wykopie zadnego dolu, bo sie pozabijaja szpadlami. Temat
wyklada sie na wykladzie "Parallel Programming" albo opisuje w
podrecznikach. Dla kazdej aplikacji mozna wyprowadzic wzor ktory
pozwala obliczyc tzw. "speedup" przy okreslonej ilosci procesorow.
Czynnikami wplywajacymi na ow "sppedup" sa: a) wlasnosci problemu -
dla wielu problemow speedup zalezy logarytmicznie od ilosci
procesorow, b) stosunku ilosci kodu ktory mozna zrownoleglic do ilosci
kodu ktorego nie mozna zrownoleglic, c) strat zwiazanych z komunikacja
miedzy procesorami. Wynik 7.2 (a nawet 6.5) uwazam za bardzo dobry.

>I moze napisz co to magiczny projekt, dlaczego taki drogi, jakich
>narzedzi nie dal Ci IBM (?) na Alphe, i jakim cudem NT zrobilo
>Ci sie bardziej wydajne/koszty w stosunku do jakiejkolwiek innej
>platformy, nawet wlaczajac taka jak Intel/DOS/DOS_extender.

Optymalizacja dostaw towarow od producenta do odbiorcy. Wymaga
rozwiazywania gigantycznych problemow nieliniowej optymalizacji
kombinatorycznej i programowania liniowego. W czasie rezczywistym -
jak sie "nie wyrobi" na okreslona godzine gdy zamowienia na transport
musza byc wyslane do przewoznikow (elektronicznie, zreszta) to jest
"po ptakach".

Reszte mozesz wydedukowac: IBM nie dal mi VA Smalltalka na Alfe, NT
daje najlepszy "price/performance" indeks. Dlaczego - pisalem
poprzednio. DOS extender to (nie urazajac nikogo) smietnik historii.

Tak zreszta, number crunching to tylko 1/3 calosci. Reszta to data
management, obrobka danych, obsluga bazy danych i sieci, komunikacja,
wizualizacja itd. Zas biznes, czyli optymalizacja dostaw (lub jak tu
zwa "distribution logistics") to jedna z najbardziej "hot" dziedzin w
zastosowaniach komputerow. Problem polega na tym, ze wytworcy nie moga
juz bardziej obnizyc kosztow wytwarzania. Komputery, na przyklad,
sklada sie w Azji placac ludziom dolara za godzine. Ale potem je
trzeba dostarczyc. W zwiazku z tym, koszty transportu potrafia
stanowic i 50% kosztow calosci. Jedyny sposob redukcji kosztow
wlasnych, a wiec zwiekszenia profitu to redukcja kosztow transportu.
Osczednosci moga byc powazne: pewien klient spodziewal sie ze
inwestycja zwroci mu sie po 18 miesiacach. Juz po 3 miesiacach
przyslal dziekczynne pismo ze sie wlasnie zwrocila.

Stad wiec nieslychany "boom" w tej dziedzinie komputerologii. Zas
aplikacje sa drogie, bo sa bardzo zlozone i duzych rozmiarow.

Jakby kogos interesowala ta dziedzina zastosowan, to prosze zajrzec na

http://www.freightworld.com/index.html

A.L.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:04:14 MET DST