Re: co grzeje procesor?

Autor: Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Wed 07 Jan 1998 - 22:27:05 MET


On Fri, 19 Dec 1997, Krzysztof Szymański wrote:

> W powaznej firmie warszawskiej zle wsadzono CPU (przekrecili go o 90
> stopni) - , oczywiscie chlopcy "fachowcy" nie wiedzieli dlaczego komp nie
> dziala - po znalezieniu zrodla swojego bledu (po 4 dniach) i poprawieniu
> go - mial lekko zaczernione nozki i truszke smirdzial , przetaktowali CPU

Heh stary smierdzi tutaj tylko to o czym piszesz - goscie obrocili
Pentiuma o 90 stopni i wbili go w gniazdo ?
Chyba zrobili to mlotkiem, bo reka chyba byloby trudno tak pchac, zeby
powyginac te kilka nozek... Chociaz to jeszcze moge zrozumiec ale - skoro
procesor sie spalil ( czarne nozki i smrod ) to jakim cudem udalo sie im
go odpalic ( poprawidnie ) i jeszcze przetaktowac ? :)))

> (klient chcial 233MHz a na magazynie byly tylko 166MHz) co spowodowalo po 2
> godzinach powerdown komputerka (na ekaranie pojawila sie strzalka skierowana
> w dol na niebieskim tle) i komputerek padl byl na amen.
> Czyli przetaktowywanie ma duzy wplyw na prace systemu, temperature CPU oraz
> na wytrzymalosc uzytkownika.
>

Heheh jak oni wkladali obrocony o 90 stodni procek w gniazdo to ja nie
chce widziec jaki radiator zalozyli na ten procek skoro sie spalil.
Podkrecac trzeba przede wszystkim umiec, a wnioski jakie z tego przykladu
wyciagnales sa szczerze mowiac chyba nie najtrafniejsze. Moja 166 MMX
pracuje na 266, u kumpla poszlo na 300, u drugiego kumnpla na 266 a nie sa
to jedyne egzemplarze ktore pracuja na tych czestotliwosciach ( kilka
poszlo do klientow ).

                                                Jurand



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:54:43 MET DST