Re: Reanimacja twardziela conner cfs 1275a

Autor: Tałajczyk Piotr (piotrtal_at_imipkm.pcz.czest.pl)
Data: Sun 28 Dec 1997 - 21:09:46 MET


> (poprzedni dysk - Seagate ST3660A - padł mi po pół roku).
                        ^^^^^^^^^^^^^^^^

mam go od 3 lat. teraz sluzy mi jako przenosny z szuflada. chodzil z rok na
windowsie95 z 8 ramu. wyobrazasz sobie jak sie napracowal. glowice nie
zatrzymywaly sie nawet na 10 sekund. non stop wymiana danych na swapie.
chodzi do tej pory bez zadnych bad blockow. to jest jeszcze jeden przyklad
na to, ze trwalosc dysku nie jest az tak uzalezniona od firmy jakiej jest
twardy. nie jest regula, ze jak masz Quantuma to ci przez 5 lat nie padnie,
albo, ze jak masz Connera to maksimum pociagnie z 1.5 roku. wszystko zalezy
od modelu na jaki trafiles, warunkow zewnetrznych w jakich pracuje (wilgoc,
zakurzenie, drgania) i szczescia.
tak wiec proponuje juz przestac mowic, ze ten twardziel pada, a tamten nie,
bo ten temat jest juz denerwujacy. roznice tkwia w wydajnosci.

-- 
---------------------------
pozdrowionka i dawaj tez na priva
email: piotr_ta_at_friko2.onet.pl
www:  http://www.polbox.com/w/whitepio


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:39:12 MET DST