Autor: Rafal Piskozub (rafi_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Tue 23 Dec 1997 - 10:51:46 MET
andrad <andrad_at_tamcotec.com> wrote:
>> Faktycznie troche przesadzil :). Ale co powiecie na to: gdy moj znajomy
>> odwrotnie wlozyl 486 w podstawke, na plycie (ok. 3 cm od podstawki)
>> zapalila sie jedna scieszka !!! Wprawdzie ogieniek byl tyci, tyci, i
>> narobil glownie smrodu, to co bylo najzabawniejsze to to ze plyta potem
>> (po poprawieniu proca) ruszyla bez problemow. Wszystkiego bylem
>> swiadkiem.
Ja osobiscie przez przeoczenie do mojej 486 wlozylem procka obroconego wokol
osi o 180 stopni. Po wlaczeniu diody na obudowie zaczely migac (dyskoteka
jak to nazwal kumpel , ktory temu sie przygladal). Szybko wylaczylem sprzet
i nie doznal on zadnego uszczerpku na zdrowiu.
-- rafi_at_zeus.polsl.gliwice.pl (Gliwice) (woj.Katowickie)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:38:54 MET DST