Re: Nie kupujcie w Optimusie!!!!!!!!!!!!!!!!

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl)
Data: Mon 03 Nov 1997 - 10:02:25 MET


chester (chester_at_kki.net.pl) wrote:

: Tak niestety jest w większości przypadków.Nie wiem czy słyszałeś o
: procesie certyfikacji, ale taki właśnie dokument wymagany
: jest przy zakupach przez firmy państwowe. W polsce obowiązuje certyfikat
: Bezpieczeństwa oznaczany literą "B", który przyznawany jest przez

Coz, sprawa owego "B" jest mi znana - jeszcze jeden dowod tepoty
biurokratow, ktorzy musza bez przerwy udawadniac koniecznosc swojego
istnienia... ;-(

  I znowu mamy propagande (tzw. "biala"), zamiast argumentow: kto
powiedzial, ze "mala" firma nie ma certyfikatu "B" na sprzedawanych przez
siebie towarach? Jezeli np. kupuje sie na gieldzie (bylem raz na gieldzie i to
mi wystarczylo aby omijac takie miejsca z daleka) kabel do komputera, a na
tym kablu jest wycisniete owo "B" plus z tuzin innych certyfikatow i norm, a
sam kabel jest fabrycznie opakowany - to, sorry cie bardzo, twierdzenie ze
kabel np. z Optimusa jest lepszy, bo bezpieczny, jest typowym przykladem
niedowladu umyslowego. Takiego samego, jak przedwojenne haslo endecji "nie
kupuj u Zyda" ;-)

: > Ze kupujacy komputer, cyt. niedokladny "skladany nagieldzie", popelnia
: > przestepstwo.

: Kupujący nie, natomiast CZĘSTO sprzedający na giełdzie są najzwyczajniej
: w świecieprzemytnikami lub złodziejami.

Niestety, jezeli kupujacy "na gieldzie" kupuje _kradziony_ komputer, to
popelnia przestepstwo, aczkolwiek dziala w dobrej wierze, o ile nie jest
swiadomy, ze kupuje od pasera. Tyle, ze znowu uprawiasz propagande, bowiem
istotny jest nie fakt gdzie kupuje (tzn. ze na gieldzie) - lecz od kogo
i jaki (od pasera i kradziony).

  W Szczecinie, po II Wojnie, byl rzeznik, ktory szlachtowal ludzi i robil z
nich kielbasy (fakt autentyczny). Idac za twoim sposobem rozumowania
nalezaloby wszystkich ludzi jedzacych teraz mieso nazywac ludozercami.

: Tzn. nie wolno sprawy nazywać po imieniu ???Małe firmy najczęściej nie

Wolno. Piractwo, koles, to jest wtedy, kiedy na poklad statku wlazi ci banda
z kalachami i kradnie fracht. Jest chyba pare wdow w moim miescie z tego
powodu...

   To o czym ty piszesz to sie w jezyku cywilizowanych ludzi nazywa
*konkurencja*. Kazdy dorosly, umiejacy czytac i pisac czlowiek wie, ze
jezeli ktos go okrada - to nalezy wezwac policje. Znasz adresy wlasciwej
dla ciebie Prokuratury, Sadu, Izby Skarbowej i np. organizacji
konsumenckiej? Jezeli tak - to kto ci broni zwrocic sie do w/w organizacji?
Jezeli nie - to zajrzyj do ksiazki telefonicznej. Tyle, ze nie widze
podstawy prawnej, na mocy ktorej Optimus moglby zakazac dzialalnosci
konkurencyjnych firm - badz co badz mamy tzw. `gospodarke rynkowa'.

: Obudowa - czyli zasilacz. jak niebezpieczny dla niewtajemniczonych może
: być
: zasilacz impulsowy co mogą potwierdzić elektronicy - praktycy. W razie
: wypadku
: więc - sprzedawca ponosi odpowiedzialność

Obudowa - czyli zasilacz. Wlasnie. Czy ty wiesz, jak zbudowany jest
zasilacz? To takie "zablombowane" pudelko. Na pudelku - masa certyfikatow.
Z pudelka wychodza tylko "bezpieczne" napiecia. A w srodku - rozmaite
zabezpieczenia. I doprawdy nie wiem, czym zasilacz (tego samego producenta!)
w komputerach Optimus'a jest lepszy od np. zasilacza w komputerach Compaq'a?

  Aha..., poruszyles jakze wazny temat - bo przeciez wszystcy znamy kogos z
naszych bliskich lub znajomych, ktory zginal na skutek porazenia pradem
elektrycznym z I M P U L S O W E G O zasilacza w PC-cie... ;->

YS

--
Slawomir Marczynski (Mr) 
Institute of Physics, Technical University of Szczecin
Al. Piastow 48/49, 70-310 Szczecin, Poland
slawek_at_arcadia.inter.tuniv.szczecin.pl, tel:+(048-91)-494056 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:31:32 MET DST